-
Wielka dupa wakacyjnej sasiadki
Data: 21.12.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel
... czekałem. Pomyślałem już, że nie przyjdzie. Zrobiła sobie ze mnie żart, wykorzystała mnie wczoraj i tyle, młody zrobił dobrą robotę, a teraz pewnie wróciła do męża. Zdziwiłem się, kiedy ujrzałem jak idzie w moim kierunku. Tak samo ponętną jak wczoraj. Stanęła nade mną. Zacząłem podziwiać jej na swój sposób boskie ciało. Pragnąłem tego dojrzałego ciała, pragnąłem kochać się z tą kobietą jak nigdy niczego wcześniej. – Przyszedłeś – stwierdziła z uśmiechem. – Oczywiście. – Nadal tak strasznie napalony? Nie musiałem odpowiadać. Mój wzwód schowany w kąpielówkach był zacznie lepszą odpowiedzią. – No dobrze – zaczęła. – Zobaczymy co ty tam masz. Rzuciła swój ręcznik na bok i klęknęła przy mnie. Chwyciła mnie za kutasa przez majtki i zaczęła go powoli masować. – Uuu – jęknęła. – Widzę, że tutaj już trzeba brać się do roboty. Chwyciła za moje kąpielówki i szybkim ruchem je ściągnęła. Mój młody, dziewiczy kutas wyskoczył z nich jak sprężyna. Lgnął do niej jak opętany. – No, no – powiedziała. – Chyba będę miała z ciebie pożytek. Nagle chwyciła mnie z wyczuciem za penisa i zaczęła delikatnie zsuwać z niego skórę, jeździła góra-dół, góra-dół, chowając i odkrywając bordową od podniecenia żołądź. Siedziałem jak zahipnotyzowany, patrząc na jej pracującą dłoń. Nie mogłem, nie chciałem przecież, się ruszyć, było mi dobrze, tak dobrze, czułem przyjemne ciepło rozchodzące się w całym kutasie. Miałem potężny wzwód, chyba najpotężniejszy w swoim życiu, grzyb ...
... wyglądał jakby miał zaraz pęknąć. Chyba to zauważyła, na pewno widziała w moich oczach jak mi dobrze, bo zaczęła przyspieszać. Bałem się, że zaraz dojdę, chciałem dojść, ale nie chciałem, żeby to wszystko skończyło się tylko w taki sposób. Ale ona jakby o tym wiedziała. – Chcesz już skończyć? – spytała, przerywając na moment trzepanie. – Jeszcze nie – odparłem, lekko dysząc. – To dobrze. Spojrzałem jak kładzie się na plecach, tuż obok mnie. Poderwałem się, nie wierząc w swoje szczęście, czując tam na dole ogromne ciśnienie. Miałem przed sobą prawdziwą kobietę, prawdziwego milfa i za chwilę miałem w nią wejść, wejść w jej gorące wnętrze, zrobić to po raz pierwszy. – Zacznij trochę wolniej, dobrze? – Dobrze. Położyłem się na niej i łapczywie zacząłem ssać różowy sutek ogromnej piersi. Potem drugi. Mój kutas lekko ocierał się o jej cipkę. Czułem jaka była mokra i rozgrzana. Sąsiadka położyła dłoń na moim pośladku, jakby mnie do siebie dociskając, tym samym wiedziałem już, że mam pozwolenie. Spojrzałem jej głęboko w oczy i powoli wszedłem. To było coś niesamowitego, nie do opisania. Mój penis leniwie wdzierał się w jej dojrzałą cipę, czułem każdy centymetr i to było jak raj. Byłem w raju. Wycofałem się i ponownie pchnąłem, teraz szybciej, mocniej. Była mokra, śliska i ciepła. Zacząłem wchodzić i wychodzić z jej przytulnego gniazdka. Wpadłem w cug. Zacząłem ją zwyczajnie pieprzyć. Jej pizda przyjmowała z wdzięcznością każde moje pchnięcie. Po chwili całowałem szyję ...