-
Urlop z małolatą
Data: 22.12.2019, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Oral Wytryski Autor: pasek2011
Urlop z małolatą Właśnie zacząłem urlop. Nie planowaliśmy z żoną żadnego wyjazdu w tym roku bo parę miesięcy minęło jak dostała nową pracę. Pierwszego dnia totalne lenistwo. Komputer, internet i spacery z psem. Wieczorem zadzwoniła koleżanka żony z pytaniem czy może wpaść na chwilę. Aśkę znam od wielu lat jak tylko poznałem moją żonę. Aśka ma dwie córki starsza 18lat i młodsza 8lat. Z mężem rozstała się dokładnie 5lat temu. Przyszła do nas z płaczem bo życie jej nie rozpieszcza. Za dwa dni młodsza Nadia miała stawić się w Centrum Zdrowia Dziecka na jakieś badania. Aśka miała już wszystko załatwione w Warszawie, razem z rezerwacją hotelu a tu nagle dzwonią rodzice że mieli wypadek pod Zakopanym i są w szpitalu. Nie wiedziała co robić. Czy zdąży wrócić z Zakopanego aby jechać do Warszawy? Propozycja padła na mnie. Na początku myślałem że zawiozę Nadię i po badaniu wrócimy do domu. Jak się okazało jechała z nami jeszcze starsza Sylwia a i mi było raźniej bo i o czym gadać z ośmiolatką. Docelowo pojechaliśmy do szpitala. Tam spędziliśmy dwie godziny zanim przyjęli Nadię na oddział. Kolejne dwie godziny jakieś badania i werdykt. Musi zostać na dwa dni na obserwacji po podaniu leku. Jeśli dobrze zareaguje to wyjdzie do domu a jak nie, będą dalej eksperymentować. Nie było sensu siedzieć w szpitalu bo nawet nas do Nadii nie dopuszczali. Pojechaliśmy do hotelu a tam oczywiście była rezerwacja ale na pokój dla dwóch osób. Wcześniej dla matki i córki. Okres wakacyjny, nie było ...
... opcji na pojedyncze pokoje. Sylwia szybko zaczaiła o co chodzi i powiedziała mi że jakoś sobie poradzimy. Pokój nie wielki telewizor na ścianie stolik pod oknem i nawet dwa osobne łóżka. Duża łazienka razem z toaletą. Sylwia zabrała ze sobą jakąś torbę a ja nawet nie miałem koszulki na przebranie. -Sylwia odświeżymy się i pójdziemy coś zjeść. Potem muszę odwiedzić jakiś sklep bo muszę kupić sobie jakąś koszulkę. -przecież możesz sobie przeprać, jest tak ciepło że wyschnie do jutra. Ale ok jak chcesz możemy iść. Poszliśmy na kebaba a potem do supermarketu. Kupiłem sobie nawet dwie koszulki, maszynkę do golenia i jakieś napoje. Wyszliśmy ze sklepu i ruszyliśmy do hotelu. -mogliśmy sobie kupić jakieś piwo. Powiedziała Sylwia. Spojrzałem na nią ze zdziwieniem. -pijesz piwo? -pewnie… często z mamą kupujemy sobie piwo i wieczorami sączymy przed telewizorem. -no ok. wiesz jestem równolatkiem z twoją mamą ale może ona przy tobie jest bardziej trendy. Roześmialiśmy się oboje. W pokoju długo nie zabawiliśmy. Zostawiliśmy zakupy i wyszliśmy do ogródka piwnego przed hotelem. Sączyliśmy zimne piwko jak zadzwoniła Aśka. Sylwia opowiedziała jej jak było w szpitalu i co teraz robimy. Skończyła rozmawiać i skończyło się piwo. -to co idziemy? Zapytałem -no ej wypijmy jeszcze jedno. -upijesz mi się a w tym momencie ja jestem za ciebie odpowiedzialny. -nie bądź zgred, jesteś spoko facet. Jej mina bezcenna. Kot Shreka się chowa. Zgodziłem się na drugie piwo. Ja sobie ...