1. Zdrada seksownej licealistki cz. 2


    Data: 24.12.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam Zawadzki

    1. Wszystko działo się tak szybko i tak nagle, że z trudem nadążałem za biegiem wydarzeń. Byłem wściekły. Wpatrując się w przerażone oczy mojej dziewczyny, która kilka sekund temu doprowadziła do orgazmu mojego najlepszego przyjaciela, już szykowałem się do szaleńczego ataku na Marcina, gdy raptem Ola rzuciła się między nas z krzykiem: - Adam, to wszystko przeze mnie! Przeze mnie! Przepraszam cię! Błagam, nie bijcie się! - Zamknij się - warknąłem. - Nie masz tu nic do gadania w tej chwili. Ola zaczęła rozpaczliwie płakać, a Marcin czym prędzej włożył z powrotem spodnie i bez słowa wybiegł z pokoju. W porywie gniewu zacząłem go gonić, lecz zawodząca dziewczyna złapała mnie za koszulę. - Adam, błagam, nie pogarszaj sprawy. On niczemu nie zawinił, to przeze mnie! - znów zalała się łzami. Wciąż byłem zagotowany. Ani trochę nie było mi jej szkoda - niby za co? - Ola... - zacząłem, z trudem łapiąc oddech, starając się nie wpaść w szał. - Dlaczego? - Ja... nie wiem. W pokoju na kilka sekund zapanowała kompletna cisza. - Wiesz, że z nami koniec, prawda? - spytałem. - Adam... - próbowała mnie objąć. Cofnąłem się gwałtownie. - Nie dotykaj mnie nawet! - wrzasnąłem. - Zachowujesz się jak dziwka, a teraz myślisz, że wszystko jest w porządku? Ola pochyliła głowę. - Jestem dziwką i muszę odpokutować - jej głos nieoczekiwanie zaczął wędrować w inne, bardziej namiętne rejony. Ze zdumieniem patrzyłem, jak klęka naprzeciwko mnie i odgarnia swoje lśniące włosy. - Co ty robisz? Nastolatka, ...
    ... zamiast odpowiedzieć, rozpięła rozporek moich dżinsów. Po chwili stałem przed nią ubrany jedynie w koszulę, w pokoju, w którym parę minut wcześniej zabawiała się z moim przyjacielem. Wykorzystując moje całkowite otumanienie, dziewczyna objęła mojego penisa swoimi drobnymi dłońmi i popatrzyła na mnie. Jej zielone oczy, które tak dobrze znałem, wyrażały ogromną skruchę i błaganie, a jednocześnie były przepełnione zmysłowością. Byłem oszołomiony. Chciałem się wyrwać. Odepchnąć ją, powiedzieć, co o niej myślę, i wydostać się z tego pieprzonego domu. Ale nie zdołałem się ruszyć. Patrzyłem na nią jak zahipnotyzowany. Nim się zorientowałem, mój penis był już w jej buzi. Momentalnie poczułem rozgrzewającą wilgoć jej śliny i dotyk podniebienia, ocierającego się o żołądź. Po chwili Ola objęła czubek penisa mokrutkimi wargami i zaczęła go delikatnie ssać. Wtedy też dobiegła mnie spóźniona fala ogromnej przyjemności, gdy poczułem na żołędzi upojny ucisk dziewczęcych ust. - Mmm... wiem, że chcesz sobie ulżyć... - wyszeptała nęcąco. Licealistka pieściła spód główki czubkiem języczka, jednocześnie ślizgając się po niej usteczkami. Jej spocone rączki rytmicznie stymulowały dolną część napletka, wyzwalając we mnie kolejne pokłady rozkoszy. Nie myślałem o niczym. Byłem tak emocjonalnie zdruzgotany, że w akcie bezsilności oddałem się w pełni tej chwili. Moja siła woli została wystawiona na próbę. Uległem. Wiedziałem tylko, że chcę zatracić się w przyjemności, rozładować ekstatyczne ciśnienie w moim ...
«1234»