1. Zdrada seksownej licealistki cz. 2


    Data: 24.12.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam Zawadzki

    ... Następnego dnia obudziłem się z bolesną świadomością, że po pierwsze nie mam już dziewczyny, po drugie - że zdradziła mnie z moim najlepszym kumplem, a po trzecie, że muszę dziś wrócić do jego domu. Dopiero po powrocie uświadomiłem sobie bowiem, że zostawiłem u niego torbę na siłownię. Nie wiedziałem, co mu powiedzieć. Ciągle byłem targany wściekłością, dlatego postanowiłem, że najlepiej będzie, jeśli zwyczajnie wezmę od niego tę cholerną torbę i wyjdę bez słowa. Nie miałem nawet pewności, jak mam zacząć rozmowę z Olą, do której prędzej czy później musi dojść. Potrzebowałem czasu, by przemyśleć całą sytuację. W drodze do domu Marcina męczyło mnie wiele pytań. Dlaczego on mi to zrobił? Dlaczego się nie powstrzymał? I, co najważniejsze, dlaczego ONA mi to zrobiła? Nie mogłem się pogodzić z faktem, że osoby, którym tak ufałem, tak perfidnie mnie zdradziły. Pukając do drzwi frontowych już miałem w myślach, żeby wyrzucić z siebie całą moją wściekłość, lecz ku mojemu zdumieniu nie otworzył mi Marcin. Zamiast niego ujrzałem rudą czuprynę kręconych włosów, otulających młodą, co najwyżej szesnastoletnią dziewczęcą twarz. Niesforne loczki zasłaniały jej widok, a gdy je odgarnęła, ujrzałem parę skrzących się brązowych oczu. Patrzyły na mnie z niemym uśmiechem. - Cześć - również się uśmiechnąłem. - Jest może Marcin? - Hej - odparła nieśmiało delikatnym głosem. - Nie ma go, pojechał odwieźć jakichś gości z wczoraj. - Ach, tak... wiesz, ja tylko przyszedłem po torbę sportową, bo ...
    ... zostawiłem ją tu wczoraj. - Hmm... może jej poszukasz, bo żadnej nie widziałam. Wejdziesz do środka? - spytała niepewnie. Po chwili szliśmy już razem w kierunku pokoju, w którym poprzedniej nocy moja dziewczyna obciągnęła Marcinowi, a potem mnie. Wciąż uderzał mnie absurd tej sytuacji. Nigdy wcześniej czegoś podobnego nie doświadczyłem. Jednak idąc tuż obok nowo poznanej dziewczyny moją uwagę skradły jej wyjątkowo urodziwe krągłości. Kusząco odstająca pupa, ukryta pod skąpym materiałem dżinsowej spódniczki, dawała początek dwóm ślicznym, długim nogom. Ta dziewczyna nie miała tak perfekcyjnego ciała jak Ola - była zgrabna, lecz sporo jej brakowało do modelki, a jej sposób chodzenia zdradzał nieśmiałość. Było w niej jednak dużo naturalnego wdzięku. Dom był zupełnie pusty, widocznie wszyscy goście już poszli. Kiedy przechodziliśmy przez salon połączony z kuchnią, zauważyłem, że zlew jest zastawiony dziesiątkami naczyń czekających na umycie. Taki już urok domówek. Torba stała tuż przy drzwiach, zatem mój cel został osiągnięty. Spojrzałem na dziewczynę z uśmiechem. - Wielkie dzięki. Swoją drogą, mam na imię Adam. - Alicja, miło mi - odpowiedziała nieśmiało. Zachowywała się prawie tak, jakbym był od niej dwadzieścia lat starszy. - Ja jestem kuzynką Marcina. Mieszkam w Niemczech, ale przyjechałam w odwiedziny na parę dni. - No proszę! Nigdy mi nie mówił, że ma taką ładną kuzynkę. Alicja zaśmiała się cichutko, a jej policzki rozpaliły się w rumieńcach. - Sporo macie tu zmywania. Może ci ...