1. Gdzies pomiedzy


    Data: 29.05.2019, Kategorie: Fantazja Autor: Alex_S

    ... tak bardzo, że aż uniosłam dłoń by dotknąć jego ust. Ucichł. Bez uprzedzenia złapał mój palec zębami. Było w tym coś zmysłowego. Pocałuj mnie, poprosiłam w myślach. Chyba mnie usłyszał, bo natychmiast to zrobił. Nic niezwykłego, delikatnie muśnięcie warg. Jednak moje ciało zareagowało z entuzjazmem. Uniosłam się, by być bliżej. Uderzyliśmy się zębami, co wywołało nasz śmiech.
    
    Co ci tak spieszno? - spytał.Czekam na to od paru tygodni. Jestem tworem cierpliwości.Jesteś naiwna.
    
    Nie wiedziałam, co miały znaczyć te słowa. W sumie prawie nigdy nie rozumiałam co do mnie mówił.
    
    Nie ma w tym naiwności... tylko potrzeba.Jak silna?
    
    Jego głos miał w sobie lekką chrapliwość. Jak wtedy, gdy lekko przysypiasz, a ktoś cię wybudza. Powoli zatapiasz się w swoje senne pasje i zostajesz z nich wyrwany by znowu wrócić do brudnej rzeczywistości. Sam ten dźwięk sprawił, że poczułam gorąco w sercu i dole brzucha. Chciałam go tak bardzo jak jeszcze niczego w życiu. Było to coś nieznanego. Jeszcze nigdy nie zaznałam smaku miłości.
    
    No cóż, gdybyś był wystarczająco odważny, sam byś to sprawdził – kontynuowałam flirt.
    
    Tak sądzisz? - wymruczał.
    
    Położył dłoń na moich żebrach i irytująco powoli zsuwał ją w dół. Moje ciało przeszły dreszcze. Chciałam jeszcze. Robił to z dokładnością godną naukowca. Jakby chciał sprawdzić fakturę skóry, reakcję organizmu. W końcu dotarł do pachwiny, odsunął materiał majtek i dotknął delikatnie wilgotnej pochwy. Na sekundę przymknęłam oczy, aby tym się ...
    ... rozkoszować. Zobaczyłam jak na jego usta wkrada się uśmieszek.
    
    Mówiłam ci – szepnęłam zadowolona z wygranej.Musiałem się upewnić.
    
    Jego palec zaczął gładzić miękkie miejsce. Sapnęłam i zwinęłam ręce w pięści. Kochałam to, co ze mną robił. Złapałam go za włosy i przyciągnęłam do siebie.
    
    Albo zaczniesz robić to porządnie albo wcale – warknęłam.
    
    Chyba mnie rozumiał, bo przyssał się do moich ust jak spragniony do butelki wody. Jego język ciężko pracował. Wiłam się pod nim dotykając każdej jego części ciała. Robił to samo. Męskie ręce były wszędzie. Przestały mnie głaskać, a zaczęły ściskać. Jęknął z frustracją. Jakby miał zbyt duży wybór, jakby chciał wszystkiego naraz. Jakby żałował, że ma tylko dwie dłonie, które ograniczają jego działania.
    
    Wbił palce w moje boki i zawinął moje uda wokół swoich bioder. Ocierałam się o jego stwardniałego fiuta. Poczułam jego zęby na swoich ustach, a potem języku. Na początku myślałam, że to ja bardziej go pragnęłam. Teraz widziałam jak bardzo się myliłam.
    
    Zerżnę cię dzisiaj – powiedział z potrzebą.Na co jeszcze czekasz?
    
    Nie musiałam dwa razy powtarzać.
    
    Przycisnął mnie ciężarem swojego ciała do łóżka. Serce łopotało mi jak szalone. Szarpnął mnie za włosy, wyginając moją głowę do tyłu. Zaczął całować i podgryzać skórę na mojej szyi. Byłam pewna, że byłby w stanie ją przebić. Byłam pewna, że się powstrzymywał.
    
    Złapał za materiał koszulki, którą miałam na sobie i zdarł ją jednym ruchem. Nie była ona dla niego niczym innym jak ...