Kuzynka Agnieszka (V)
Data: 29.12.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Brutalny sex
Autor: Baśka
... Wasylem zostają w dużym.
I jakby na komendę wszyscy wstali, Wala chwycił mnie za rękę i poprowadził do małego pokoju. Rzeczywiście, jest on mały, a po rozłożeniu wersalki praktycznie nie było jak się w nim poruszać, więc najlepiej było się położyć. Wchodząc, tylko przymknęliśmy drzwi, Wala stanął przede mną, położył mi ręce na ramionach i lekko zaczął naciskać w dół. Zrozumiałam o co mu chodzi, przyklęknęłam, zsunęłam jego slipy i miałam jego pałkę w ustach. Sprawia mi przyjemność taka pieszczota obserwując, jak moje poczynania dają oczekiwany efekt.
Wala czując, że już jest odpowiednio mocny podniósł mnie, rozwiązał tasiemki przy tunice, odłożył ją na bok, zsunął delikatnie majteczki, pozostałam tylko w pasku i pończochach i taką położył mnie na łóżku, rozsuwając nogi. Praktycznie przede mną ukląkł, wziął mnie za biodra i wciągnął na wyraźnie sterczącą pałkę. Biodra moje poszły lekko do góry, a moment wchodzenia był trochę dziwny, bo lekko czułam jeszcze wcześniejsze spotkanie z Wasylem.
Być może to rozdrażnienie spowodowało, że każde jego pchnięcie czułam niesamowicie mocno. Mocno, a jednocześnie podniecająco, jęczałam coraz głośniej, aż przyszedł ten wspaniały moment pełnego odlotu w chwili, kiedy się we mnie spuszczał. Ręce wyrzuciłam do tyłu i musiał mnie mocno trzymać, bo ja też zaczęłam ruszać biodrami. Skończyliśmy, on klęczał, ja leżałam prawie bez ruchu, ale oczy nasze mówiły same za siebie, że było nam dobrze.
Wstał i poszedł zobaczyć, czy można już ...
... iść do łazienki. Okazało się, że tak, poszliśmy razem, ja zdjęłam pasek i pończochy, po czym razem weszliśmy pod prysznic, pomógł mi się umyć, wytrzeć, poprawić trochę makijaż i ubrać, jeżeli to można nazwać ubieraniem, on też założył slipy i koszulę, poszliśmy do kuchni, aby ewentualnie nie kolidować Tamarze i Wasylowi. Po chwili okazało się, że i oni idą do łazienki, więc my weszliśmy do pokoju, napić się soku. To nam było potrzebne po tych pieszczotach. Po chwili przyszła Agnieszka z Igorem i też pierwsze, co zrobili, to chwycili się za sok. Po pewnym czasie dołączyli do nas Tamara i Wasyl, Wasyl dalej pełnił funkcje podczaszego, polał i wypiliśmy za udany start w Nowy Rok. Igor włączył głośniej muzykę i zaczęliśmy tańczyć, szło nam to bardzo dobrze, rozkręcaliśmy się coraz mocniej, aż Wasyl przywołał nas do stołu, wznosząc nalanym kieliszkiem toast za druga rundę. Popatrzyłam na Tamarę, kiwnęła głową i obwieściła - Baśka i Wasyl do sypialni, Agnieszka i Wala do małego pokoju, a Igor tu zostaje ze mną.
Pode mną ugięły się nogi. Proponując taki układ musiałam się liczyć z ponownym spotkaniem z Wasylem, ale jakoś wydawało mi się, że będzie to później. Ale cóż, zasady są zasadami. Wstałam i poszłam razem z nim do sypialni. Stanęliśmy przy łóżku, rozwiązał mi tasiemki, zdjął tunikę i położył obok. Pokazał mi ręką, że mam zdjąć majteczki, zsunęłam je i też położyłam obok. On zrobił krok do tyłu, stanął i zaczął mi się bardzo dokładnie przyglądać. Nie mówiąc nic, wrócił blisko ...