Szał
Data: 03.01.2020,
Autor: wampireczka11
Ona. Na samą myśl mój penis robił się dłuższy i twardszy. Miałem ochotę go w niej zagłębić i kochać się z nią bez pamięci. Jej duże cycki, zgrabny tyłek i szczupłe nogi. Fakt faktem miała trochę fałd na brzuchu, ale gdy człowiek przypatrzył się jej cudownym kształtom te fałdki nie miały żadnego znaczenia. Do tego piękne i duże zielone oczy. Uwodziły swoim wdziękiem. Spojrzałeś w nie raz i czułeś się tak jakbyś odleciał na inną planetę, jakby ciebie nie było tutaj na ziemi. To było oszałamiające uczucie. Na każdej przerwie gapiłem się na jej ponętny biust i gdy przechodziła obok mnie nie mogłem się oprzeć i zawsze klepałem ją w tyłek. Nie wiem czy jej się to podobało czy nie, ale pewnego dnia gdy musiałem iść do dyrektorki odebrać legitymację spotkałem właśnie ją. Izę. Nie mogłem zmarnować tej okazji więc podszedłem do niej.
- Cześć - powiedziałem z uśmiechem - co ty tutaj robisz? Nie powinnaś być na lekcji?
- No a ty?
- Ja to inna sprawa.
Wtedy zapadła chwila milczenia. Popatrzyłem się na nią, a potem wzrok utknął na oczach. Ach te oczy. Hipnotyzują. Złapałem ją za tyłek i mocno ścisnąłem. Myślałem, że ją to boli, ale ona złapała mnie za członka i zaczęła poruszać ręką. Podobało mi się to, ale nie mogliśmy tego zrobić w szkole. Przestałem.
- Nie tutaj. Co powiesz na godzinę dwudziestą? U mnie w domu.
- A rodzice?
- Nie martw się... coś wykombinuję.
Pocałowałem ją w szyję i przejechałem ręką po cipce, co wyraźnie ją podnieciło. Po wszystkim poszedłem ...
... po odbiór legitymacji.
Lekcje mijały nadzwyczaj szybko. Nawet nie nudziło mi się na lekcji geografii. Na lekcji matematyki nauczycielka poprosiła mnie do tablicy. Od zawsze wydawało mi się, że ona chyba mnie kocha. Dziwne wiem, ale oceny mi podnosiła na sprawdzianach, jak coś zawaliłem to nie krzyczała, a raz nawet powiedziała, że chciałaby zobaczyć mnie bez ubrań. Co prawda była nauczycielką i to trzydziestoośmioletnią, ale nie brakowało jej uroku. Cycki miała większe niż Iza, tyłek miała większy i jakoś tak wszystko było większe, ale brzuch miała szczuplutki. Nie mogłem powstrzymać swojego chuja przed tym co było nieuniknione. Od razu mi stanął. Ona to zauważyła i uśmiechnęła się uwodzicielsko. Miałem ochotę ją rozebrać na oczach wszystkich uczniów i zerżnąć ją tak jak jeszcze nikt jej nie zerżnął. Nie mogłem skupić się przez nią na zadaniu, ale i ona nie mogła się skupić. Mój kolega z klasy przywrócił nas do porządku. Po dokończeniu zadania patrzyliśmy na siebie całą resztę lekcji.
- Podoba ci się nie? - zapytał kolega z ławki. Mój najlepszy kumpel.
- No jasne, że tak, a tobie może nie.
- Chętnie bym zobaczył co tam kryje pod swoimi ciuszkami.
Razem zaczęliśmy się śmiać. Gdy wychodziłem z klasy pani Eliza zatrzymała mnie.
- Masz mój numer. Dzwoń jak będziesz chciał się bzyknąć.
- Spoko - odpowiedziałem.
Tak naprawdę byłem bardzo zszokowany. Była niezłą dupą, ale nie zamierzałem się z nią jebać. Miałbym przesrane jakby się to wydało. Wolałem zostać ...