1. Wizyta kuzynki cz. 6


    Data: 03.01.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Falco

    ... dupę i gwałtownie zaczął ją pierdolić. Małolat nie potrzebował wiele czasu na to by wystrzelić gwałtownie w swojej dziewczynie, która jednak dalej dyszała ciężko, jakby potrzebowała jeszcze chwili na osiągnięcie szczytu.
    
    Mei bezbłędnie to odgadła, po czym całkowicie mnie już zaskoczyła. Odsunęła się ode mnie, pozostawiając mnie ze sterczącym chujem po czym podeszła do dziewczyny i popchnęła ją w moją stronę, sama stając nad jej chłopakiem i nakazując mu wylizać jej szparkę. Oboje małolatów zachowywało się jak w transie, on klęknął na chodniku i zabrał się za robienie Azjatce minety, a ja złapałem jego dziewczynę za rękę, ustawiłem tyłem do siebie i wbiłem się od razu aż po jaja. To było już po prostu nieprawdopodobne. Stałem na środku ulicy, rżnąc kilkunastoletnią blondynkę, której imienia nawet nie znałem, podczas gdy rozebrana do naga, przypadkowo wyrwana przez kuzynkę mojej żony Azjatka dochodziła właśnie na języku jej chłopaka. Poczułem, że moja partnerka zbliża się do orgazmu, więc sam przyspieszyłem posuwanie. Kiedy usłyszałem jej głośny jęk potrzebowałem tylko kilku mocnych pchnięć, żeby samemu wystrzelić. W ostatniej chwili wysunąłem się z niej, spuszczając jej się na młodziutką dupcię i zadartą sukienkę.
    
    Oboje z Mei popatrzyliśmy na siebie, po czym spokojnie wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy, zostawiając sponiewieraną parkę dyszącą w lekkim szoku na chodniku.
    
    Po powrocie do domu zastaliśmy dziewczyny szykujące się już do łóżka. Na pytanie, dlaczego nas tak ...
    ... długo nie było, Mei radośnie opowiedziała o naszej przygodzie. Monika zatrzęsła się z zazdrości, jednak miałem pewność, że nie chodziło jej wcale o to, że posunąłem jakąś przypadkową młodą dziewczynę, ale o to, że sama w tym nie uczestniczyła. Złapała zaborczo Mei za rękę i powiedziała:
    
    - W takim razie dzisiaj w nocy ja zajmuję się naszym gościem – po czym pociągnęła ją mocno do pokoju gościnnego.
    
    Miała taką minę, że byłem pewien kolejnego niezapomnianego przeżycia naszej chińskiej koleżanki. Nie zdziwiło nas specjalnie, kiedy niedługo później z pokoju gościnnego dobiegły odgłosy głośnych klapsów i pojękiwania Mei.
    
    - A wy czym się zajmowałyście kiedy nas nie było? – spytałem Wiktorię. -
    
    - Ach, też miałyśmy trochę zabawy – uśmiechnęła się Wiki. – Poszłyśmy do kuchni coś zjeść i napić się wody, po czymMonikagrzebiąc w lodówce nagle wychyliła się i popatrzyła na mnie, wiesz, tak jak czasem umie, kiedy ma nagle jakiś szatański pomysł, który chce z tobą zrobić. Byłyśmy obie zupełnie gołe, bo wiesz, u was to nie ma sensu się ubierać – zachichotała. – Powiedziała, żebym siadła na wyspie i rozłożyła nogi szeroko. Myślałam, że mnie chce po prostu wylizać, więc to zrobiłam, a ona wyjęła nagle z lodówki bitą śmietanę w syfonie, wsadziła mi go w cipkę i zaczęła mi ją tam wpuszczać. Aż mnie zatkało, bo była strasznie zimna, ale Monia jednocześnie mnie pocierała po szparce i gadała mi jakieś świńskie rzeczy, że chce jeść z mojej pysznej cipki, że jestem jej słodziutkim deserkiem ...