1. Szkoła, wycieczki, nieporozumienia cz.3


    Data: 30.05.2019, Autor: kokosanka

    ... zaśmiała
    
    ~
    
    Nawet nauczycielka się zdziwiła, ponieważ nie raz słyszała jak sobie dogryzają.
    
    -No dobrze, zapraszam.
    
    ~
    
    *Kuba*
    
    Spojrzałem na nią jak wstała, i aż zrobiło mi się ciepło. Wyglądała nieziemsko. Gdy podeszła do tablicy, miał ochotę ją pocałować.
    
    ~
    
    *Daria*
    
    Cały czas patrzył się na mnie, denerwował i rozpraszał mnie tym. Zrobiłam to zadanie bez żadnego problemu, po czym usiadłam na swoje miejsce.
    
    ~
    
    -No, tym razem Ci się Kuba udało, ale uważaj na następny raz, i możesz podziękować koleżance.
    
    -Pewnie.
    
    ~
    
    Skończyła się matematyka, później były kolejne lekcje, na których nic się nie działo. Teraz była długa, trzydziesto minutowa przerwa.
    
    Daria razem z Karoliną miały już wychodzić ze szkoły, by się przejść po parku, ale zatrzymał je Kuba.
    
    -Daria, możemy porozmawiać?
    
    -No, mów.
    
    -Na osobności.
    
    -Hmm, okej. Karola, poczekaj na mnie przed szkołą.
    
    *Przytaknęła*
    
    -Więc o czym chcesz ze mną rozmawiać?
    
    -Noo, chciałbym Ci podziękować, gdyby nie Ty, to dostałbym już pierwszego dnia szmatę z matmy.
    
    -Spoko, myślę, że każdy by się tak zachował. Ale uważaj na następny raz, bo gdyby chciała Cię ujebać, to nigdy byś tej szkoły nie skończył
    
    *do jej nozdrzy dotarł jego zapach, i poczuła przyjemne ciepło*
    
    -Cześć.
    
    -Zaczekaj! *złapał ją za rękę* wpadniesz na imprezę?
    
    -Wiem, że zapraszasz mnie tylko dlatego, że zrobiłam Ci to zadanie, jednak nie potrzebuję litości. *zaśmiała się*
    
    -Miałem zrobić to wcześniej, no ale ...
    ... dobra, wiedz po prostu, że jesteś zaproszona, i twoje koleżanki również. Wyślę Ci w razie czego adres na fejsie.
    
    -Że one są zaproszone to wiem, cześć.
    
    ~
    
    Rozmawiali ze sobą jakieś 5 minut, pod szkołą czekała już na nią Karolia.
    
    -Co on chciał?
    
    -Podziękował za matmę, i zaprosił na imprezę, idziemy?
    
    -Ty poważnie pytasz, czy sobie żarty robisz?
    
    -Nie no, ja to bym się napiła, jak już zaprosił, i jest okazja. Gdyby nie zapraszał to bym się nie wpraszała, znasz mnie. No chodź, może mogoś wyrwiesz *puściła oczko*
    
    -Jezu, głupia jesteś. No dobra, pójdziemy.
    
    Przez ten czas przeszły się po parku.
    
    ~
    
    Była już ostatnia lekcja- wychowawcza.
    
    -Dzień dobry, dzisiaj wybierzemy naszą trójkę klasową. Zajęło nam to całą lekcję. Standardowo zostałam przewodniczącą, Nikola zastępcą, a skarbnikiem, o dziwo- Kuba.
    
    ~
    
    To była już ostatnia lekcja, i wszyscy zbierali się do domu.
    
    -Karola, robisz coś dziś?
    
    -Hmm, w sumie to się umówiłam.
    
    -Oo, z kim? *poruszała brwiami*
    
    Karolina zaśmiała się
    
    -Noo, z Oskarem
    
    -Serio?
    
    -Tak.
    
    *Daria zdziwiła się*
    
    -No to powodzenia, ja idę do domu, cześć.
    
    ~
    
    Kolejne dni mijały szybko, i nic ciekawego się nie działo. Przyszedł ten wyczekiwany piątek, godzina 14:00. Koniec lekcji, a później impreza. Miała być na 20:00, więc było jeszcze trochę czasu. Nalała wodę do wanny, dodała olejki, i się położyła. Leżała tak 2 godziny, ogoliła się, umyła i wyszła z wanny owijając się ręcznikiem. Umyła od razu włosy, i wyszła ...