Pomocny tatus
Data: 06.01.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Princesstka
... wtedy podwinął jej szlafrok, opierając go na niewinnej fałdce tuż pod pępkiem i oparł dłonie na nagich kolankach. Nie mógł się powstrzymać, by nie gładzić ich w uspokajającym geście, kiedy tak rozchylał je na boki. Matylda zacisnęła ukryte dłonie w piąstki i odchyliła głowę, zamykając oczy. Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że Piotr nie dostrzegał tych bezwarunkowych gestów ze strony jej ciała, ale kłamstwem byłoby też to, że przez chwilę nie miał ochoty zrobić tego samego. Było w końcu coś niepokojąco pięknego w gładkich, zaróżowionych wargach, na których perliły się kropelki śluzu. Czy to naprawdę możliwe, by były jednymi z pierwszych, puszczonych przez młodą cipunię? Miał ochotę zebrać kilka z nich na palec, jednak powstrzymał się i z nieco cięższym oddechem, uśmiechnął, próbując przywołać twarz córeczki.- Po prostu poczułaś podniecenie. - Jego dłonie wciąż gładziły drżące kolana, podczas gdy dziewczyna wyraźnie się poruszyła.- Co? Ale już?- Na to wychodzi. Może ten prysznic zadziałał na ciebie tak... rozgrzewająco. Nie masz się czego wstydzić. - Wzruszył ramionami.- Ale, jej... Jak to zahamować? To dziwnie pachnie... Nawet tu to czuje... - Pociągnęła lekko nosem, a Piotr nie mógł się powstrzymać, by nie spuścić wzroku z jej szklanych oczu na wciąż perlącą się cipkę. Też czuł ten zapach, a gdy Matylda już o nim wspomniała, nie potrafił się zmusić, by go ignorować.- Jak chcesz, to tatuś może spróbować pomóc. - Wychrypiał wreszcie, z trudem odwracając wzrok od pulsującego ...
... wzniesienia, z pewnością będącego spragnionej pieszczot łechtaczką. Jego biedna córcia musiała się tak męczyć!- Wytrzesz..? - Jej niepewny głos zdradzał, że sama nie wierzyła w tego typu rozwiązanie, choć w podnieconych i zawstydzonych oczach, wciąż tliły się wielkie pokłady niewinności.- Mogę, ale to tylko na chwilę pomoże.- Piotr przeniósł jedną z dłoni na gorący policzek dziewczyny. Przecież nie mógł jej tak zostawić - za kilka dni znów miał wyjechać, a strach się było bać, gdzie jego córcia będzie szukać ujścia dla podniecenia, skoro matka tak skutecznie izolowała od ją informacji.- Słyszałaś kiedyś o masturbacji? Hm? - Zsunął kciuk na jej brodę i delikatnie uniósł twarzyczkę, gdy zawstydzona, znów uciekła wzrokiem. Chciał, żeby patrzyła mu w oczy.- No... Trochę... W klasie...Kiwnął głową.- Trzeba rozładować to napięcie.- Mam ją dotykać?- To całkowicie normalne. Tatuś może ci pomóc i pokazać, jeśli chcesz. - Przez krótką chwilę był pewny, że w opartej o jej policzek dłoni, czuje dwa tętna na raz. Matylda tymczasem przełknęła głośno ślinę i zaczęła błądzić spojrzeniem od przystojnej twarzy tatusia, do ewidentnie napuchniętej cipki i z powrotem.- No... dobra. Ale tylko troszkę?- Dobrze kotku, jak będzie za dużo, to powiesz. - Piotr dźwignął się z dywanu i czule ucałował ją w czoło, nim usiadł na kanapie.- Usiądź mi na kolanach i rozłóż nóżki.- Instruował ją spokojnie, a podczas gdy Matylda wykonywałą jego polecenie, miękki szlafrok nieco zsunął się jej z ramion i odsłonił ...