1. Zemsta


    Data: 18.01.2020, Kategorie: Romantyczne kochankowie, wspomnienia, zemsta, Autor: MajKeni

    ***
    
    Obudziła się o szesnastej. Nic w tym dziwnego. Złe sny i wspomnienia z liceum nie dawały możliwości dłuższego pobytu w objęciach Morfeusza.
    
    Miała dwadzieścia sześć lat. Nie zapomniała, choć minęła już dekada. Psychologowie, próby samobójcze, zniszczona psychika. Nie zdana w terminie matura. Utracone życie.
    
    Spojrzała na zegarek. Elektroniczny budzik stojący na komodzie obok jej łóżka wskazywał godzinę siedemnastą. Czas się szykować. Prysznic. Mocny makijaż.
    
    Biała, krótka sukienka opinająca zgrabne ciało kobiety. Czarna torebka. Krwisto czerwona szminka. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Jej oczy ujrzały piękną, zgrabną kobietę. Krótka sukienka doskonale eksponowała jej szczupłe, długie nogi. Delikatny dekolt podkreślał jej idealnego rozmiaru piersi, których niejedna jej koleżanka jej zazdrościła. Długie do ramion kruczoczarne włosy i grzywka subtelnie opadająca na czoło dodawały jej wiele uroku.
    
    O dwudziestej dotarła do umówionego miejsca. Marcin czekał przed dobrze znaną sobie restauracją. W ciemnych jeansach i czarnej koszuli podkreślającej jego dobrze zbudowane ciało wyglądał obłędnie. Ciemne włosy lekko postawione do góry sprawiały wrażenie zaplanowanego artystycznego nieładu na jego głowie. Powitał ją szczerym uśmiechem i pomrukiem zadowolenia.
    
    - Wow... Wyglądasz bosko. - Uśmiechnęła się zalotnie. Objął ją i weszli do środka, udając się do zarezerwowanego przez mężczyznę stolika. Usiedli naprzeciw siebie. Spojrzała w jego zielone oczy. Uśmiechnął ...
    ... się delikatnie i położył na jej dłoni swoją, głaszcząc gładką skórę dziewczyny.
    
    - Dziękuję ci.
    
    - Za co? - dziewczyna była zdziwiona
    
    - Oboje wiemy, jak było. Ale... Dziękuję ci za to, że wybaczyłaś. To w końcu było dziesięć lat temu. Szczeniackie zabawy
    
    - Tak... Zabawy. Dokładnie - uśmiechnęła się, widząc jego zdenerwowanie
    
    - Nawet nie było okazji z tobą porozmawiać. Wyjechałaś. Nikt nie wiedział, co się z tobą dzieje. Po tym wydarzeniu. - Patrzyła w kieliszek napełniony czerwonym winem.
    
    - To był gwałt - spojrzała w jego oczy - Nazywaj rzeczy po imieniu. Posłała mu uwodzicielski uśmiech. Był zdezorientowany. Głośno przełknął ślinę.
    
    - No... Opowiadaj co u ciebie - sprytnie zmieniła temat. Był zaskoczony, lecz po chwili doszedł do siebie i rozmowa toczyła się sama. Rozmawiali, flirtowali ze sobą, uwodzili się wzajemnie. Wyszli z restauracji.
    
    - Może chciałabyś zobaczyć jak mieszkam?
    
    - Z przyjemnością - odparła i złapała go pod rękę. Szli spokojnie, rozmawiając i drocząc się ze sobą. Dotarli do domu Marcina. Gdy ten otworzył drzwi, dziewczyna objęła go i zaczęła namiętnie całować. Chłopak bez wahania dołączył do tej gry. Kierowali się do sypialni, nie odrywając się od siebie i obijając o wszystkie meble stojące na ich drodze. Szybko pozbyli się swojej garderoby. Znaleźli się nadzy, na wielkim łożu pośrodku pokoju. Marcin leżał na plecach, pozwalając dziewczynie na kontrolę sytuacji. Jego silne dłonie powędrowały do piersi partnerki. Zaczął ich delikatny ...
«12»