1. Labirynt Przerazenia


    Data: 23.01.2020, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: transmasomax

    ... narządy ulegały stopniowej zmianie i deformacji przybierając niecodzienne pojemności, kształty i wielkość. Obecnie widok mojego ciała, zwłaszcza nagiego, budzi różne odczucia w ludziach, szczególnie to, co mam pod brzuchem. Od zachwytu przez podniecenie, niedowierzanie po zgorszenie. Aktualnie jestem już rasową, męską suką i początkowa niewygoda i skrępowanie wynikające z posiadania takiego ciała odeszła w niepamięć. Jestem wysoką 183cm, 96kg, mocno zbudowaną męską suką. Czytając dalej dowiecie się więcej o moim ciele. Po oględzinach nastąpiło badanie szczegółowe. Było bardzo nie przyjemne i okropnie bolesne. Wpierw zostałam zważona. Zmierzono mi wzrost i obwody poczynając od ud poprzez dupę, pas, cycki, szyję, długość nóg, ramion. Pomierzono mi kutasa w zwisie i wielkość odbytu. Cały przebieg badań był filmowany. Potem na stole przypominającym do robienia sekcji zwłok ogolono moje ciało bardzo dokładnie. Usunięte zostały włosy z całej głowy łącznie z brwiami i rzęsami, które powyrywano do wtóru mojego wrzasku. Po ogoleniu przystąpiono do czyszczenia mnie wewnątrz. Najpierw przy pomocy grubej, długiej rury wsadzanej w dupę i ogromnej strzykawki wtłaczano we mnie wielkie ilości jakiejś cieczy. Wstrzykiwano tą lewatywę tak długo, Aż mój brzuch stawał się twardy i monstrualny a moje ciało zaczynało drgać. Wtedy zmuszano mnie do schodzenia ze stołu, uniesienia ramion i mierzono mi brzuch. Takich lewatyw miałam ogromną ilość. Wypróżniałam się stojąc i leżąc pod siebie. W końcu ...
    ... po którejś już okropnej lewatywie zaczęło mi się odbijać i nosem poszła gęsta piana. Ledwo stałam na nogach brzuch był przeraźliwie ogromny i zalany pianą z nosa i ust krztusząc się. Wtedy położona zostałam na boku z nogami podciągniętymi do brzucha i głową odchyloną w tył. Tak zamocowana. Usta były szeroko rozwarte metalowym przyrządem. Bardzo krztusiłam się i dusiłam, gdy wpychali mi grubą rurę do żołądka. Po wepchnięciu jej trysnęła z niej gęsta ciecz, zawartość żołądka. Potworny ból ciała zelżał i brzuch lekko opadł. Z d**giego końca dostawałam w dupę porcje wody jedną za d**gą strzykawką. Teraz już bez przerwy. Potworne ciśnienie rozsadzało mi ciało, aby w następnym momencie nagle zmaleć, gdy ciecz tryskała z przedniej rury. Okropny, tępy ból, tej dzikiej, niewyobrażalnej lewatywy, szarpał mym ciałem tak długo aż kolor wlewanej cieczy w dupę był taki sam jak ta, co wylatywała z ust. Byłam czysta! Zostałam zamocowana na prawym boku z dupą nad krawędzią stołu. W ustach miałam nadmuchany knebel. Obok na stole widziałam duży zwój czarnego, elastycznego węża. Poczułam jak w dupę mam wpychany jakiś przyrząd, po czym mój odbyt prawie eksplodował, gdy ten przyrząd powiększył rozmiary. Najpierw poczułam, że jestem pompowana. Po chwili w moje kiszki zaczął zagłębiać się ten czarny wąż. Czułam jak jego końcówka wchodząc we mnie porusza się we wszystkie strony.
    
    - Pompować, stop, jeszcze trochę, stop. – Padały polecenia.
    
    Mój brzuch zaczynał pęcznieć niesamowicie. Wąż wchodził ...
«1...345...25»