-
Labirynt Przerazenia
Data: 23.01.2020, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: transmasomax
... stronę i zaciśnięte. Na koniec zostałam przyciśnięta do ścianki pasami. Jeden dociskał mi twarz a d**gi brzuch. To spowodowało, że kutas-knebel wszedł mi do przełyku a cyce naprężyły się dopchnięte do otworów. Czułam narastający ból krocza i sztywnienie cycków. Głośno sapałam przez nos. Nic nie widziałam, co się dzieje z moimi cyckami! Dodatkowo miałam wykręcone w tył, wyprostowane ramiona i podciągnięte w górę aż stawy trzeszczały boleśnie! To spowodowało, że moje ciało bardziej docisnęło się do ściany przyrządu wypychając dalej cyce i dociskając narządy do ostrej krawędzi. Tortury rozpoczęły się pompowaniem powietrza w moje kiszki, drganiem mocnym i szarpaniem „konika” oraz ruchaniem w dupę i kiszki. Również gruby pręt w kutasie drgał i wibrował mocno. Całe ciało moje trzęsło się i podskakiwało. Nic nie widziałam. Okrutne tortury znosiłam w ciszy sapiąc czasem mocniej. Kutas knebel skutecznie mnie uciszył. Moje cyce opanował niesamowity ból! Najpierw chyba cos mi wstrzyknęła w cycki. Czułam jak długa igła przebija suty i zagłębia się w cyc aż do piersi. Po czym miałam wrażenie jakby moje cyce rozrywane były od środka. Nie widziałam, ale czułam, że robią się potwornie wielkie, co potem okazało się prawdą. Odnosiłam wrażenie, że cyce są miażdżone, wykręcane, wyrywane z piersi i przebijane czymś bardzo grubym. Tak samo i suty. Ból przemożny ostry, piekący na zmianę z tępym opanował i miażdżył. Do tego potwornie napompowany brzuch i demolowana dupa i kiszki oraz kutas. No i ...
... zmiażdżone jaja. Potworny ból całego krocza jakbym była rozpoławiana tępym narzędziem. Tortury trwały okropnie długo i były zmieniane na gorsze. Potem wisiałam głową w dół mając cyce pomiędzy dwoma deskami skręcanymi na śruby. Dwa sznury przewleczone przez kola w sutach bujały moim ciałem potęgując ból szarpanych cycków. Ten babsztyl był brutalną sadystką! Na zakończenie, jak zwykle, zostałam wyruchana potwornie wielkim kutasem, strap-onem i musiałam wylizać mojej dobrodziejce pizdę i odbyt. Po założeniu blokady na jaja, kutasa i odbyt oraz podwieszeniu cycków do obroży pognała mnie na czworaka do dziury w ścianie. Silnym kopniakiem pomogła mi wpaść do ciemnicy. Leciałam na łeb i szyję waląc olbrzymimi cycami o ściany. W końcu wylądowałam ślizgiem w jakimś pomieszczeniu. Macałam ściany po omacku. Wszędzie gładko. Próbowałam wstać, ale wyrznęłam głową w sufit. Siedząc uniosłam rękę i natrafiłam na sufit. Była to jakaś mała klitka. Nie było mi dane długo się cieszyć względnym spokojem. Gdzieś zza ściany dobiegł mnie głośny bulgot i z kilku stron lunęła na mnie woda. Leciała silnymi strumieniami. W krótkim czasie sięgnęła mi do pasa i podnosiła się! Jak szalona, w panice i przerażeniu macałam wszystko dookoła szukając wyjścia. Woda sięgnęła mojej szyi! Wyjąc i krzycząc pomocy miotałam się panicznie w ciemnościach. Mów wrzask zamilkł! Byłam pod wodą! Topiłam się! Brakowało powietrza! Waliłam dłońmi w ścianę na pół uduszona. Gdy przerażenie i strach przed utonięciem doprowadził mnie ...