Przylapany przez ojca i tego przyjemne konsekwencje czesc 2
Data: 02.06.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Łukasz
... Mariusz nie pozostał długo dłużny i szybko odwzajemnił pocałunek, podczas tego tata siedział przy stole i się nam z uśmiechem przyglądał, gdy oderwaliśmy się z namiętnego soczystego pocałunku odparłem, zawsze miałem ochotę by cię móc tak pocałować. Tata jak to napalony 40-letni ogier z uśmiechem na twarzy oznajmił, że w takim razie te kilka dni będzie bardzo ciekawe i bogate w różne atrakcje, ja już wiedziałem co ma na myśli, lecz srogo też ostrzegł, że w tym domu to tak, jak w Las Vegas, co się tu wydarzyło i wydarzy zostanie tylko między nami, po czym zaproponował byśmy przeszli do salonu już wiedziałem co się święci, dwa ogromne kutasy, obiekty moich westchnień o których mogłem tylko marzyć za chwilę będą całkiem na moją wyłączność, a ja będę mógł z nimi zrobić co tylko będę chciał. Usiedliśmy na kanapie, ja na środku, tato po lewej a Mariusz po prawej stronie, nagle wstałem z kanapy i klęknąłem przed Mariuszem, był lekko zdziwiony, ale było widać w jego oczach też zadowolenie i pragnienie moich ust, klęcząc przed nim zacząłem pocierać jego kutasa przez spodnie a drugą ręką odpinałem pasek, potem guzik i rozporek, po wszystkim Mariusz jednym ruchem ściągnął spodnie i został w zajebistych, obcisłych szarych bokserkach w których widać było długiego na około 19 cm grubego, nabrzmiałego kutasa, pod którym były dość spore jaja, spojrzałem na ojca slipy, które były bardzo mokre od soków z jego pały, natomiast wyglądały tak, jakby zaraz jego bestia miała je rozerwać, tym razem ...
... musiałem być w raju, jeszcze wczoraj miałem kutasa swoich marzeń, a dziś mam dwa. Zacząłem rękami masować obie główki ich kutasów, które były jeszcze w gaciach, najpierw powoli i delikatnie muskałem palcami od główek, aż po same jaja, co jakiś czas lekko ściskałem palcami ich nabrzmiałe moszny, a oni mocno wzdychali, nagle Mariusz powiedział bym zajął się jego spragnionym ust kutasem, a więc do dzieła pomyślałem, ściągnąłem wpierw bokserki Mariusza, a potem slipy taty, obojgu oznajmiając, że to będą moje trofea, zgodzili się więc przyszedł czas na obrabianie tych pięknych kutasów, Mariusz poklepał mnie po policzku swoim na oko 19 cm kutasem, może i był krótszy od mojego i ojca, ale pod względem grubości był taki sam, zabrałem się do roboty, wpierw delikatnie muskałem jego główkę językiem, falowałem po niej, następnie zacząłem lizać go od nasady, aż po samą główkę jednocześnie pieszcząc ręką duże jaja, Mariusz lekko wzdychał, a więc przeszedłem do konkretów, zacząłem lizać i ssać jego piękne, nabrzmiałe jaja, które domagały się pieszczot jednocześnie waląc mu stojącego kutasa. Lizałem na przemian raz kutasa raz jaja, natomiast drugą ręką robiłem dobrze ojcu, w pewnym momencie oderwałem się od Mariusza i pieczołowicie zająłem się kutasem ojca, najpierw dokładnie wylizałem nabrzmiałe jaja, które wręcz się tego domagały, następnie zająłem się tą śliniącą się pałą lizałem i obciągałem te 23 cm aż po nasadę, nagle ojciec zaproponował i tu cytat „skoro Łukasz tak nam pięknie obrobił ...