Pod czas snu - Opowiadania Erotyczne

Pod czas snu

... zastanowić się co dalej.

  W kuchni zastała syna. Siedział przy stole i zachowywał się tak,jakby się nic nie stało. Dopiero gdy go minęła odezwał się do niej.

  - dobrze Ci było. Przy znaj się mamo. Było Ci dobrze.
  - ty cholerny gnojku - warknęła ostro.- nie dość,że mnie przeleciales,to jeszcze się do mnie spusciłeś! Jak mogłeś to zrobić?!

  - jakoś nie pamiętam,byś protestowała,jak cię posuwałem. - odpowiedział,gdy zaczęła parzyć sobie kawę.

  Chciałam odpowiedzieć i poczuła syna za sobą. Chciałam go od siebie od sunąc,ale nie pozwolił na to.Zaczął unosić w górę koszulkę i jeździć dłonią po jej tyłku.

  - nie.został mnie! słyszysz zostaw! - warknęła.

  Nie sluchalam. Zdołał po chylić matkę.Szybko,nie mal zerwał z niej majteczki. Opuścił słupy do kolan a swoim fiutem zaczął się ocierac o jej cipkę.

 - nieeee.- wystękała,ale było za późno.

 Jeknęła i znowu czuła fiuta syna w cipce. Znowu ją rżnął. Rżnąl ją,mocnymi,zdecydowanymi ruchami. Rżnął ją naprawdę mocno. Ostro. Nie trwało to długo,bo już po kilku minutach wystrzelił. I tak hak w nocy,zalał jej cipkę swoją spermą. Z zadowoleniem się powoli wycofał.

  - lubię cię pieprzyć - usłyszała gdy wychodził z pokoju.

  Od tamtego Czasu,często się pieprzyła z synem. Czasem sama przy chodziła do jego pokoju. Było jej z nim dobrze,co nie jest normalne.