1. Galeria handlowa


    Data: 19.02.2024, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: sex1

    Często się mijali. Pracował w galerii handlowej, mimo, że nienawidził tego typu miejsc. Nienawidził tej muzyki z galerii, tej atmosfery, tych wszystkich ludzi, którzy regularnie tu przychodzili żeby w kółko kupować. Kupuj, kupuj, kupuj - słyszał to w rytm słyszanych zewsząd obcasów i szelestu papierowych toreb z zakupami. No cóż. Gdzieś trzeba było pracować. Za coś trzeba było żyć. Pracował przy stoisku z gazetami i takimi pierdółkami. Niewątpliwą zaletą tego stoiska był fakt, iż prawie nikt tu nie przychodził, bo wszystkie te gazety miały swoje strony internetowe (no, chyba, nie sprawdzał tego nigdy) i głównie starsi panowie byli zainteresowani kupowaniem czegokolwiek w papierowej wersji.
    Często siedział całymi dniami i się nudził, gapiąc się bezmyślnie w witryny naprzeciwko. Odliczał czas do momentu, kiedy będzie mógł wrócić do domu. Czasem z nudów nawet czytał te gazety, których nikt nie kupował. Rzadko było coś ciekawego.
    Ale w końcu, po tych kilku miesiącach pracy coś przykuło jego uwagę. Niedaleko jego stoiska, na stoisku z używkami, wiecie, szisze, papieroski, olejki cbd, zatrudniła się nowa dziewczyna. Och, co to była za dziewczyna. Na samo wspomnienie aż go coś zaswędziało w kroczu.
    Od samego początku, jak się tam zatrudniła, czuł, że coś będzie na rzeczy.
    Ubierała się zwyczajnie, ale jednocześnie w taki sposób, że było widać jej kształty jak na dłoni. Często wkładała koszulki do środka, co podkreślało jej wąską talię i wielkie, jędrne, cudowne, podskakujące ...
    ... dupsko. Czasami było widać nawet przez spodnie zarys jej cipki. Na samo wspomnienie znowu poczuł się podniecony. Tyle razy sobie wyobrażał, co by z nią robił... Nocami masturbował się mocno, fantazjując o tej dziewczynie i o seksie z nią. Na samo wspomnienie czuł, że znowu preejakulat cieknie mu po penisie. Znowu był podniecony.
    
    Tego dnia było inaczej. Było mało ludzi, okres poświąteczny minął, szał zakupowy też. Ona siedziała znudzona, bawiąc się zapalniczkami. Bluzka opinała biust, ukazując pod materiałem kształt twardych sutków. Sterczały pokaźnie, zwracając uwagę przechodzących obok mężczyzn. Ona jednak zdawała się tego nie zauważać. Przyglądał się jej z boku, patrząc na kosmyki włosów opadających na jej gładką szyję i zastanawiał się, jak ta szyja musi smakować. Znowu zaczął się niespokojnie wiercić na krześle. Ludzi było coraz mniej, było coraz później, aż w końcu miał wrażenie, że zostali tylko oni sami, w tej wielkiej, pustej galerii. Spojrzała na niego w końcu z uśmiechem pod nosem.
    
    Wstał ze swojego stoiska, podszedł do niej. Spojrzała mu prosto w oczy. Chwyciła go za boki koszuli, przyciągając do siebie. Poczuł jej zapach. Czuł, że krew odpływa mu z mózgu i fale gorąca i podniecenia uderzyły go po policzkach. Przejechał językiem po wierzchu jej wargi. Smakowała. Słodko i ponętnie. Włożyła dłoń w jego włosy, a on poczuł, jak gęsia skórka stoi dęba na jego ramionach. Ich języki ocierały się o siebie, całowali się mocno i gorąco, potem ją złapał i zaczął lizać po ...
«12»