Siostra szefa
Data: 09.02.2020,
Kategorie:
Masturbacja
Humor,
Autor: MrM1233
... następnym hamowaniu na światłach nie zacisnęła już dłoni na moim udzie, a przesunęła głowę tak, aby mieć odcisk sztywniaka na swoim policzku. Poczułem jak próbuje go masować napierając językiem na policzek. Teraz już się nie powstrzymywałem. Zjechałem ręką jej tyłek, tak, aby nikt nie zauważył.
Nie wiele się nabawiłem, bo już dojeżdzaliśmy do restauracji. Ale można powiedzieć, że sytuacja uratowana, bo okazało się, że restauracja była już zamknięta. Dziewczyny z przodu nic nie podejrzewały, myśliały, że D. po prostu za mocno się zjarała i usypia mi na nogach. Szybko rzuciłem pomysł, aby jechać do MacDonalda, do miasta obok. Jest otwarty 24/7, a jedzie się tam 30 minut, więc miałem trochę czasu, aby pomęczyć tyłeczek mojej D.
Jak ruszyliśmy w dalszą drogę chciałem więcej. Zjechałem rękę niżej, zaczynając się dobierać pod spódniczkę D. Spodobał się jej pomysł, bo lekko rozchyliła nogi dając mi dostęp już nie tylko do tyłka, ale również do cipki. Przez rajtuzy mogłem ją wymacać jak tylko chciałem. Nie miała na sobie majtek. Chcąc więcej przyjemności przesunąłem jej głowę niżej, na moje uda i dyskretnie wysunąłem penisa tak, aby był pod moją koszulką, przykładając rękę D. do niego. Zaczeła mi go delikatnie obmacywać. Tak spędziliśmy drogę po sam MacDonald, gdzie wyszliśmy niepozornie z auta i żadna z koleżanek nie domyśliła się co się działo. D. udawała senną, aby nie robić dodatkowo podejrzeń. Jedząc D. napisała mi smsa o treści "Ulotnijmy się gdzieś. Pomyśl ...
... jak.".
Kiedy zjedliśmy postanowiliśmy wracać z powrotem do domu koleżanki. W samochodzie znowu zaczeliśmy się obmacywać, a koleżanki myślały, że D. jest senna. Jeździliśmy w ciszy "aby dać jej spać", kiedy tak naprawdę ja miałem wilgotną dłoń od jej soków. W połowie drogi D. napisała mi d**giego smsa, tym razem "Zrób mi dziurkę w rajtuzach". Tak też zrobiłem. Zawsze jak wkładałem jej palca to zaciskała się na nim, ściskając też mojego penisa.
Po drodze mieliśmy biuro. Powiedziałem dziewczyną, aby zatrzymały się przy nim, bo muszę do toalety. D. też nagle się zachciało siku. Wychodząc z auta powiedzieliśmy tylko "Zaraz wracamy". Mieliśmy nie wiele czasu. Po wejściu do biura nie zdążyłem przejść przez drzwi z klatki schodowej do biura, a ona już uklęnęła przede mną, szybko wyciągając penisa i zaczeła go mocno ssać. To jej zdecydowanie strasznie mnie podnieciło. Oddawałem się przez chwilę tej rozkoszy, ale w końcu chciałem ją zaliczyć. Podniosłem ją i posadziłem na biurko, rozchylając nogi zdjąłem rajtuzy i bez skrupułów wszedłem w jej cipkę. Nakręcony jak zegarek pieprzyłem ją tak przez jakieś 10 minut, aż doszedłem w niej, po czym pieprzyłem ją dalej. Nie mineła minuta i zadzwoniła jedna z koleżanek gdzie jesteśmy. D. powiedziała, ze już idziemy i zapytała czy nie chcą wina, bo leży w biurze. Musieliśmy się ogarnąć i zejść na dół. Nie jestem nawet pewien czy ona zdążyła dojść. Po telefonie zeszła z biurka, zlizała szybko nasze soki z penisa i podciągnęła rajtuzy.
Z winem w dłoni ...