1. Co robimy w nocy jest nieprzyzwoite,


    Data: 16.02.2020, Kategorie: Humor, Autor: haremowiec

    Co robimy w nocy jest nieprzyzwoite,
    
    - Wiesz, kochany, wydaje mi się, że to, co robimy ze sobą w nocy, jest bardzo nieprzyzwoite. - Niby co jest nieprzyzwoite? - Na przykład to, że mnie rozbierasz do naga. Zapominasz, że się wstydzę. - Nie ma sprawy. Od jutra będziesz się rozbierać sama. - Ty także. W d**gim pokoju. Męski striptiz podnieca mnie tak niesamowicie, że mogę ci tu kiedyś zemdleć. Na dodatek twój „maluch" robi się tak duży, że włożenie go we mnie wydaje się absolutnie niemożliwe. Poza tym cacy jest mokry, jakby go ktoś włożył do garnka z budyniem. Kiedy go biorę do ręki, twardnieje jeszcze bardziej i wyrzuca z siebie nową porcję galaretki.
    
    Ty także, kochana, jesteś w granicach międzyudzia mokra i śliska, jakbyś się wysmarowała gliceryną. - Nic na to nie poradzę. To wynik niezależnego ode mnie nacisku pożądania seksualnego na mózg. Ale to, że wpychasz we mnie tego swojego wstrętnego „malucha", którego brzydzę się wziąć do ręki, to już wynik świadomego rozumowania. - Jesteś w błędzie, kochana! Tymi sprawami rządzi mój ,maluch", a nie ja.
    
    Kiedy o tym myślę, ogarnia mnie taki wstręt, że najchętniej zaraz wstałabym, ubrałabym się i poszła sobie w siną dal. - Zostawiłabyś mnie z tym twardo stojącym „maluchem"? - On jest taki śliski i wstrętny, że kiedy go dotykam, to aż mnie ciarki przechodzą. - Mnie też przechodzą, kiedy masuję ci międzyudzie pełne śluzu i spermy.
    
    Nie wkładaj mi, kochany, teraz. malucha", bo zmoczymy całe prześcieradło. - Nie szkodzi. ...
    ... Włożysz je do pralki i problem zniknie. - Pfe! Jak to wszystko wstrętnie chlupoce. Aż mi się niedobrze robi! - Chlupoce, bo powinno chlupotać. To co - wyjąć? - Nie, nie! - 0, Jezu! Aaaaa…
    
    Uf - Jak się czujesz? - Jak mops po kąpieli. Całą mnie zalałeś tą swoją wstrętną spermą. Mam całkiem mokry brzuch i łono. - Celowałem w twoje piersi, ale nie doniosło. - I dobrze się stało! Pamiętaj, nigdy nie oblewaj mi piersi spermą, bo jestem dziedzicznie obciążona pod tym względem. Mama mi opowiadała, że podczas wojny zaciągnęło ją pięciu wojaków do stodoły i tak ją oblewali spermą przez trzy godziny, że teraz na sam widok wytrysku spermy na jej ciało dostaje takiego orgazmu, że hej! - Nie wiedziałem o tym. Od dzisiaj będę tryskał spermą wyłącznie na twoje piersi.
    
    - To zacznę wariować! - Nie szkodzi. Powoli cię uspokoję, choćby mi to zajęło całą noc. - Muszę wstać i opłukać się z tej twojej ohydnej spermy. Cała jestem w niej unurzana. Czuję wstręt sama do siebie! - Ale do mnie - nie? - Jakoś jeszcze nie. Ale dotyk twojego mokrego, ślimaczącego się „malucha" i mokrych włosów obok niego wywołuje we mnie dreszcze obrzydzenia. - Nie uskarżaj się na mnie. Ty także jesteś cała mokra od potu i spermy. Na łonie masz całe jeziorko. - Ale mimo to obmacujesz mnie tam tak intensywnie, jak byśmy dopiero zaczynali. A mnie aż mdło się robi, kiedy wyobrażam sobie, jak w moje ciało wpychasz kawałek twego ciała. Mdło mi się też robi, kiedy pomyślę, co ty przy tym czujesz.
    
    - Mówiłem ci już, że w takich ...
«12»