1. Leniwa niedziela


    Data: 21.02.2020, Kategorie: Romantyczne delikatnie, pieszczoty, Autor: Mistyfikacja

    ... zauważył, że oddech partnerki stał się płytszy, a ona sama przygryza lekko dolną wargę. Nie odezwał się słowem, aby nie zdradzić się ze swoją wiedzą, że nie śpi, ale miał inny pomysł jak to zasygnalizować.
    
    W tym celu rozpoczął ekscytującą wędrówkę ustami po aksamicie Jej skóry kierując się w dół. Nie zamierzał jednak zaniedbywać przy tym piersi, toteż ujął je w ciepłe dłonie i masował od czasu do czasu delikatnie pocierając palcami o sutki, które stawały się twardsze i wraz z kolejnymi falami przyjemności prężyły się by lepiej pochłaniać pieszczotę.
    
    W tym samym czasie, gdy piersi pokrywały się gęsią skórką z rozkoszy, a kobieta zagryzała wargę niemal do krwi usiłując nie drgnąć, by zachęcić partnera do dalszego działania, On dotarł już ustami do wzgórka łonowego, gdzie na kilkanaście sekund się zatrzymał, by bardzo dokładnie pokryć go pocałunkami.
    
    Im bardziej zbliżał się do rozrzuconych we śnie ud ukochanej, tym większe stawało się Jego napięcie. Podniecała go tak bardzo, że znowu czuł się tak, jakby kochali się pierwszy raz. Wtedy mięśnie karku drżały mu niemal tak samo jak teraz.
    
    Z każdym milimetrem coraz silniejszy stawał się zniewalający zapach waginy. Kusił go, przywoływał, a on chciał jak najszybciej odpowiedzieć na to wezwanie, aby róż jego języka mógł się spotkać z różem jej gładkich płatków.
    
    Kiedy już mógłby zasmakować rozkoszy w tym gorącym miejscu, postanowił nieco opóźnić moment spotkania i zaczął całować każdy skrawek ciała wokół. Całował ...
    ... wewnętrzną stronę ud i kierował się w stronę łaknącej rozkoszy muszelki. Jednak, gdy był już dosłownie milimetry od niej, przerywał i wracał w stronę ud.
    
    Nikt nie byłby w stanie długo znosić takiej udręki, dlatego w pewnym momencie kobieta ochrypniętym od rozkoszy głosem poprosiła, żeby wreszcie jej skosztował.
    
    - Chcę cię tam poczuć teraz. Proszę – wyjęczała.
    
    Mężczyzna nie odpowiedział. Jedynie uśmiechnął się do siebie triumfalnie i spełnił życzenie partnerki. Gdy tylko Jego usta przylgnęły do ociekających rozkosznymi soczkami warg sromowych, kobieta wydała z siebie głośne westchnienie i wczepiła się dłońmi w Jego czarne włosy przyciskając głowę bliżej siebie i szerzej rozchylając nogi.
    
    Mężczyzna z przyjemnością skorzystał z takiego zaproszenia.
    
    Gładka wagina pozbawiona była choćby jednego włoska i smakowała niebiańsko w ten deszczowy poranek. Nie mogąc się oprzeć cudownemu smakowi zasysał ustami słodko-kwaśny płyn, od którego cipka cała lśniła i przełykał z ekstatyczną wręcz przyjemnością. Kobieta poruszała biodrami chcąc mieć pewność, że nie pominie ani skrawka skóry.
    
    Nagle, bez ostrzeżenia chwycił i zacisnął w usta łechtaczkę, która zdążyła już napęcznieć i zrobić się twarda. Ssał ją i lizał raz szybciej raz wolniej. Raz szybciej, raz wolniej. I znowu wolniej i szybciej, aż kobieta ostrzegła, że dłużej nie wytrzyma.
    
    - Chcę go poczuć w sobie! – Wykrzyczała, za głowę przyciągając mężczyznę ku sobie, a gdy ich usta się spotkały delektowała się swoim smakiem ...