-
Heterycy na delegacji cz. 3
Data: 23.02.2020, Kategorie: BDSM Autor: Alanlate
Dostałem nowe wytyczne na wyjazd. Zakres był duży. Wyjazd bez wsparcia czyli jedna osoba. Zakres 7 dni. Oznaczało to że wyjadę w poniedziałek i wrócę we środę po tygodniu. Zagadałem do Managera, żeby dał mi kogoś do pomocy, bo w niedziele i sobotę nie będę mógł pracować. Firma jest zamknięta. Więc mój pobyt przedłuży się o poniedziałek i wtorek. Po godzinie dostałem telefon, że mam rację. Byłaby wpadka. Mogę pojechać z Mariuszem, bo akurat on jest wolny.Mariusz zakończył ze mną wdrożenie i stał się samodzielnym pracownikiem, jak ja. Spotykaliśmy się w firmie. Nie były to jednak dawne sposoby kontaktu. Kawa w kantynie i ogólne bla...bla... . Nie patrzyliśmy na siebie jak na partnera, lecz jak na kolegę z pracy. Na luzie z dystansem.Wyjazd wspólny jednym autem. Trzy godziny drogi. Zgodził się. Wyjechaliśmy w poniedziałek. Spakowałem się na więcej niż tydzień. Kupiłem też sporo gumek. Wziąłem Jacka Danielsa 1L. I tak leżał w piwnicy od długiego czasu.Pierwszy wieczór po pracy. Jak zwykle kolacja, piwko. Powrót do pokoju i ja z dystansem. Ale Kolega jak dawniej. Rozebrany do naga plącze się po pokoju i kusi nagością. Przypomniały się stare czasy.Pytam czy był na wyjeździe z kimś innym. - Nie. Odpowiedział.W końcu poszedł pod prysznic i za chwilę woła mnie.Co chcesz pytam otworzywszy nieco drzwi łazienki.-Umyj mi plecy kolego......Otworzyłem prysznic i zacząłem mydlić. Uniósł ręce w górę jakby chciał pokazać, że niczego nie dotyka. Gdy je mocno namydliłem odwrócił się do mnie ...
... frontem. Kutas mu stał na maks. Woda ciekła po lekko odbijającym czarnym zaroście na klacie i brzuchu. Kutas był jednak świeżo ogolony.Właź do mnie! rozkazał. Nie dało rady się oprzeć. Zdjąłem z siebie co miałem i dołączyłem do niego. Miał wyraźnie lepiej widoczny sześciopak, czy może ośmiopak. Brzuch pięknie wyrzeźbiony. Ogólnie chyba większe bicepsy i mocniejsze nogi. Zapytałem, czy mocno ćwiczył że tak wygląda. Tak, odpowiedział. Wziąłem się za siebie. Więcej ćwiczę jem tyle samo.Patrzyłem na niego i nie było szans by zauważyć jakiś zbędny fałdek, czy wypukłość. Nawet jego fiut wydawał się być dłuższy.Myliśmy się dalej. Jak kiedyś. Jak przyjaciele. Jak bracia. Nie było to wyuzdanie, ale takie typowe wyluzowanie facetów. Kabina była duża . Spoko pomieściło by się 3 osoby. Nie mogłem jednak nie patrzeć na niego. Na jego ciało. Na świetnie utrzymany zarost na twarzy. Na proporcje. Zadawałem sobie pytanie. Dlaczego ten facet mi się podoba? Przecież zawsze podrywałem dziewczyny. Nie jedną zaliczyłem. Mam żonę. Dlaczego lubię patrzeć na niego? Dlaczego pozwalam sobie z nim na takie rzeczy, na które nikomu bym nie pozwolił? Dlaczego mówię z nim o najintymniejszych rzeczach?Pytania pozostawały nadal bez odpowiedzi.Gdy już się umyliśmy i wyszliśmy z kabiny wycieraliśmy się, zapytał.-czy mogę zaprosić dziś do pokoju kogoś?Jasne. Odpowiedziałem bez namysłu.-Ale proszę abyś nie komentował niczego. Możesz patrzeć ale nic nie mów.Mogę wyjść. Żaden problem.-Zależy mi na tym abyś był w ...