1. Heterycy na delegacji cz. 3


    Data: 23.02.2020, Kategorie: BDSM Autor: Alanlate

    ... pytanie, czy mogę. Kiwną dłonią zapraszając. Zdjąłem ubrania. Podszedłem do leżącej. Sięgnęła w stronę penisa. Klęknąłem by mogła go objąć. Pochwyciła go i pociągnęła do ust. Kilka ruchów ustami i mój jęk. Zacisnęła dłoń na moim fiucie bym go nie wyrwał z jej ust. To spowodowało przekroczenie masy krytycznej moich doznań. Kilkanaście sekund i wytrysk w jej usta. Poczułem ciepło na twarzy. Kolejny mój strzał i kolejny ciepły deszczyk. Kumpel też miał orgazm i walił w moją twarz soją spermą. Trzęsło mną jak epileptykiem. Zamknąłem oczy. Jego sperma spływała z mojej twarzy na twarz dziewczyny. Moja sperma trafiała w jej gardło. Czułem niesamowite spełnienie. Mariusz zbliżył się do mojej twarzy i wsadził mi jęzor w usta. Lizał moją twarz ze świeżej swojej spermy. Dziewczyna lizała mojego fiuta. Chciałem by to trwało i trwało.Jak zawsze po wszystkim przychodzi opamiętanie. Nie było słów, pochwał, komentarzy. Oni weszli do łazienki. Ja siadłem na łóżko.Po kilku minutach wyszli ubrawszy się w to w czym przyszli. Ubierali się na ...
    ... moich oczach. Ja dla nich nie istniałem. Byłem częścią wyposażenia pokoju. Gdy opuścili pokój I ja poszedłem pod prysznic. Zmywając z siebie spermę kolegi, ślinę koleżanki zastanawiałem się nad tym co się stało. Co zrobiłem. Co to miało znaczyć. Kto to był? Ile to kosztowało? Pytania powstawały ale nie było na nie odpowiedzi. Może kilka domysłów na każde ale żadnego konkretu.Poszedłem spać. Rano kumpel wstał pierwszy. Obudził mnie pluskiem wody w łazience. Wyszedł nagi jak zwykle. Ubierał się chaotycznie. Poszedłem się umyć i gdy wyszedłem zapytałem go:Z kim przyszedłeś wczoraj?- To moja dziewczyna.Sprowokowałeś mnie.Nie mogłem wytrzymać.Musiałem .... tłumaczyłem swoje zachowanie.-To ona tego chciała.Nie mam żalu do ciebie.Nie powiem o tym nikomu oczywiście.Była zachwycona tobą i prosi o kolejny raz.We troje. ...Jeśli się zgodzisz.Zachwiało mną. Zamilkłem. Mam żonę. Jakieś ekscesy z kumplem to jedno, ale spotkania we troje to już gruba sprawa.-Trzeba iść na śniadanie. Pogadamy wieczorem.Kiwnął głową i poszliśmy na poranną kawę. 
«1234»