1. Grzeczny chłopiec.(ciąg dalszy)


    Data: 29.02.2020, Autor: MrocznyAssasyn

    ... spojrzała w moje oczy.
    
    -Chcę Ci to wynagrodzić..-szepnęła patrząc w moje oczy.-Mogę?
    
    -Co Pani chce zrobić?-spytałem onieśmielony patrząc jej w oczy.
    
    -Chciałabym Ci zrobić przyjemność..-wyszeptała po czym pocałowała mnie w usta.
    
    Pociągnęła mnie na łóżko mocno. Weszła na mnie okrakiem i spojrzała mi w oczy. Zaczęła mnie całować namiętnie w usta. Sam nie wiedząc czemu odwzajemniłem. Chwyciłem jej pośladki bez słowa po czym ją gładziłem czule. Patrzyłem w jej oczy i uśmiechałem się. Podobała mi się taka łagodna. Ściągnęła z siebie swój top. Po czym ściągnęła swój stanik. Pochyliła się do mnie dając swoje piersi. Całując czule jej piersi zacząłem się podniecać. Patrzyłem w jej oczy łagodnie i całowałem jej piersi. Chwyciłem je czule i possiewałem je lekko patrząc w jej oczka. Skurczyły się nieco przez ten czas gdy się nie widzieliśmy. Dalej były piękne. Delikatnie całowałem jej śliczne cycuszki. Obróciłem nas szybkim i mocnym ruchem. Byłem między jej udami i całowałem ją już namiętniej. Powoli zsunąłem się niżej, całowałem jej szyję, piersi brzuszek po czym zacząłem ściągać jej szorty razem z bielizną. Cały czas całując jej ciało. Patrzyła w moje oczy, jej oddech przyspieszył ale spłycił się. Moja głowa wylądowała między jej udami. Pocałowałem czule jej małą na powitanie, delikatnie zacząłem ją lizać, od dołu do góry. Zaczynałem od pupy jechałem do samej łechtaczki. Spoglądała mi w oczy podniecona. Podświadomie wplotła dłonie w moje włosy i docisnęła moją głowę do ...
    ... niej. Lizałem mocno jej szparkę, lizałem ją mocno. Patrzyłem w jej oczy posłusznie.Wsunąłem lekko języczek do jej wilgotnej już szparki, mruczała cichutko zadowolona. Przycisnęła mnie do niej mocniej, czułem jaka była podniecona. Ruszałem w jej małej szybko na boki sztywnym języczkiem. Jęczała coraz odważnej, coraz mniej nad sobą panowała. Chwyciłem jej łechtaczkę w usta i ssałem lekko, patrząc w jej oczka. Podniecenie zaczęło nią targać, jęczała coraz głośniej podniecona. Nagle podniosła wysoko biodra a jej mała dostała ogromnych skurczy. Doszła mocno jak nigdy dotąd. Zamglone spojrzenie wbiła w sufit, gdy doszła do siebie spojrzała mi w oczy.
    
    -Połóż się Pawełku....-wstała i przyciągnęła mnie bliżej siebie po czym obróciła nas mocno.
    
    Leżałem na łóżku a ona siedziała mi na brzuchu, pochyliła się do mnie po czym pocałowała mnie namiętnie w usta. Zsunęła się powoli ze mnie i wbiła wzrok w moje oczy. Byłem nieco skrępowany jej spojrzeniem. Powoli ściągnęła ze mnie bokserki razem z moimi spodenkami. Sam nie wiem czemu, chwyciłem je i wciągnąłem na siebie z powrotem. Delikatnie odsunąłem się od Pani Agnieszki i wstałem z łóżka.
    
    -Ja przepraszam... muszę iść...-rzuciłem cicho zabrałem szybko koszulkę i ruszyłem w stronę drzwi.
    
    Wyszedłem od niej, szedłem szybko do domu. Myślałem nad tym co będzie dalej. Doszedłem do wniosku że lepiej będzie jeśli nie będziemy się już nie widywać.
    
    Mam nadzieję że podobało się wam opowiadanie, zapraszam do czytania poprzednich. Piszcie ...