1. Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym.


    Data: 04.06.2019, Autor: ibanezz

    Słuchawka telefonu głucho stuknęła o przezroczysty szklany blat lawy. Teraz kiedy powoli
    
    zaczęło docierać do mnie, ze cala sytuacja staje się bardziej realna niż mogłem zakładać w
    
    swoich ostatnich wyobrażeniach, fala gorąca powoli przetaczała się przez cale moje ciało.
    
    - no i?! - Iza rzuciła zniecierpliwionym tonem.
    
    - wszystko ok. potwierdziłem dzisiejszy wieczór - odpowiedziałem.
    
    - no to mamy jeszcze kilka godzin, żeby się przygotować - dodała Iza.
    
    W jej głosie można było wyczuć lekkie napięcie, które jednak miało taki podniecający charakter.
    
    W jej brązowych lekko zaspanych oczach widać było błysk, który ma kobieta wiedząc, że już
    
    niedługo będzie naprawdę niegrzeczna.
    
    Idę teraz wziąć prysznic, a później pomożesz mi wybrać ciuchy - mówiąc to jednocześnie ruszyła
    
    w stronę łazienki, kręcąc przy tym swoim okrągłym, opiętym w zieloną spódniczkę tyłeczkiem.
    
    Zatrzymała się jeszcze w drzwiach, żeby puścić zalotne oczko po czym zniknęła.
    
    Mój plan na swoje przygotowanie był prosty. Zakładam tylko opięte dżinsy z rozporkiem na guziki
    
    oraz koszulę. Najlepiej tą grafitową. Koniecznie wezmę też pasek. Rozpinanie go i wyciąganie ze
    
    szlufek Iza wzniosła do rangi sztuki. Tak, muszę go ubrać. No i oczywiście uporządkować również siebie.
    
    Z rozmyślań wyrwał mnie głos Izy:
    
    - Przyjdziesz mi pomóc?!
    
    Lekko wybity z rytmu podniosłem się z białej kanapy i po kilku krokach stałem już w drzwiach
    
    łazienki. Gdziekolwiek błądziły moje myśli teraz, w ...
    ... jednej chwili zostały ściągnięte w jedno
    
    miejsce, jak za dotknięciem magicznej różdżki.
    
    Iza postanowiła zrezygnować w prysznica na rzecz kąpieli, Siedziała teraz na brzegu naszej
    
    śnieżnobiałej wanny, zupełnie naga. Krople wody jeszcze ściekały po jej alabastrowej cerze
    
    ramion i piersi. Różowe brodawki nabrzmiały i dumnie prężyły się w moją stronę. Krople biegły
    
    dalej, poganiane przez grawitację. Po brzuchu, po udach, by w końcu trafić na jej słodką
    
    szparkę, która w tej pozycji rozchylała się zapraszająco. Paseczek włosów namiętności był teraz
    
    taki mokry i pokręcony.
    
    - Nie patrz tak tylko weź się do pracy... usłyszałem rozkazujący ton
    
    Dopiero teraz zauważyłem, co trzyma w swoich delikatnych dłoniach. W jednej z nich miała
    
    swojego gillette, a w drugiej żel do golenia. Bez słowa podszedłem bliżej pośpiesznie zrzucając
    
    t-shirta i gubiąc spodnie. Nasze usta zachłannie rzuciły się w wir pocałunku. Iza łapczywie
    
    ssała mój język, po czy nagle przerwała, odepchnęła mnie i powiedziała:
    
    - Ogolisz mi dzisiaj moją cipkę? Tak za zero. Chcę czuć się zupełnie naga, Chcę ją taką jak te
    
    suczki z filmu, który ostatnio oglądaliśmy...
    
    Biorąc żel wycisnąłem trochę na dłoń i zacząłem go rozcierać. Szybko zmienił się w białą pianę,
    
    którą z namaszczeniem, zacząłem rozmasowywać wokół muszelki Izy. Sama sytuacja była tak
    
    podniecająca, że nie byłem w stanie nie przejechać palcami kilka razy po jej łechtaczce. Nie
    
    mogłem się opanować, żeby jej lekko nie ...
«1234...10»