Nastoletni sen cz.1
Data: 03.03.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Nastolatki
Oral
Sex grupowy
Autor: Lindmanowsky
... ale dobra – odpowiedział Przemo
-Bez kitu, mam słabość do brunetek z brązowymi oczami. Widać było, że trochę się speszyła.
Cała nasza trójka miała po dwadzieścia lat, więc byliśmy niewiele, ale jednak starsi od dziewczyny. Pozostała część ekipy była rok od nas młodsza.
-Dobra, idą, słyszę ich.
Faktycznie, po chwili reszta ekipy dołączyła. Po krótkim zapoznaniu ruszyliśmy do sklepu, a następnie na plażę.
Wieczór upłynął dość szybko, na plaży nie siedzieliśmy dłużej niż do 23. Wracając alejką dostrzegliśmy naszą koleżankę siedzącą po turecku na ławce z jeszcze dwoma znajomymi i jakiś młodym gościem. Dziewczyna rozpoznała nas, ale nie odezwała się, a jedynie zlustrowała nas wzrokiem i uśmiechnęła się na znak, że nas kojarzy. Odwzajemniłem lekki uśmiech gdy i nasze spojrzenia się spotkały. Cała sytuacja wydawała się dziać w zwolnionym tempie. Przez moment wzajemnie patrzyliśmy sobie w oczy, widziałem jej poszerzające się źrenice, i byłem pewny, że moje również zareagowały w ten sposób. Siedząc na ławce powiodła za mną wzrokiem, ja uczyniłem to samo wciąż uśmiechając się. Po chwili jednak ta ulotna nić urwała się, pozostawiając jedynie wspomnienie i burzę przeróżnych myśli.
Następnym przystankiem w naszej wędrówce była knajpa w której puszczali retransmisje wcześniejszego meczu Liverpoolu z West Ham. Posiedzieliśmy tam dłuższą chwilę dywagując na różne tematy, wpiliśmy kilka piw i zjedliśmy trochę śmieciowego jedzenia. Część grupy udała się potem do centrum, ...
... nasza trójka z kolei wróciła do ośrodka, aby się ogarnąć, rozpakować i położyć spać.
Pierwszy pełny dzień w Mielnie przywitał nas niesamowitym wręcz upałem, od samego rana słońce mocno prażyło. Bez dłuższego zastanowienia szybko znaleźliśmy się więc na plaży. Gdy rozkładaliśmy się było jeszcze dosyć pusto więc zajęliśmy strategiczne miejsce blisko morza, zaraz naprzeciwko wyjścia. Pół godziny później było już zdecydowanie ciaśniej, kolorowy i głośny tłum ludzi zaczął stopniowo zalewać każdy wolny skrawek piasku. Ku naszej uciesze po chwili ujrzeliśmy jak w naszym kierunku zbliża się córka właścicielki ośrodka, była w towarzystwie dwóch koleżanek. Również kierowały się w pobliże morza, jedyne dostatecznie duże miejsce znajdowało się zaraz za naszymi ręcznikami.
- Cześć, - Brunetka zauważyła nasze znajome twarze i podeszła w naszym kierunku – Możemy się tu koło was rozłożyć?
- Pewnie, śmiało póki jest jeszcze miejsce – odpowiedziałem nie mogąc oderwać wzroku od jej oczu.
- Dzięki wielkie, w ogóle to Natalia jestem – dziewczyna odłożyła torbę i poprawiając kosmyk włosów na twarzy podała mi rękę uśmiechając się uroczo – Wy zdaje się wprowadziliście się do nas wczoraj?
- Tomek, miło mi – lekko uścisnąłem jej rękę wciąż patrząc jak zahipnotyzowany – Tak, Przyjechaliśmy na dziesięć dni trochę odpocząć.
-Skąd przyjechaliście?
-Z Poznania, nie pierwszy raz zresztą, lubimy tu wpadać, fajny klimat tu jest
-Dużo fajnych dziewczyn, co? -Rzucając to pytanie zrobiła ...