Kurwa Twardego - Powrót Krzysztofa
Data: 06.03.2020,
Kategorie:
BDSM
Sex grupowy
Seks międzyrasowy,
Autor: adultax
... wzajemny oral, cudowny widok cipki Kasi nad moimi ustami aż w końcu zapaliłyśmy papierosa.
Słuchaj powiedziałam mam prośbę do ciebie. Na uczelni dowiedziałam się, że do Warszawy przyjechała jakaś delegacja z zachodu i że jest tam murzyn. Zawsze chciałam dać dupy murzynowi. To jest okazja bo taki czarny oficjel jest na pewno zdrowy. Ale nie wiem czy on się mną zainteresuje. No żartujesz zaśmiała się Kasia. Ta buzia aniołeczka te włoski, wiesz że każdy czy biały czy kolorowy leci na ciebie. No tak, ale ja bym chciała coś więcej niż przelotny numerek. Powiedz zrobiłabyś duecik ze mną? Nawet nie chcę kasy a pewnie będzie spora.
No coś ty obruszyła się Kasia podzielimy się. Tylko jak to zrobić?
Porozmawiaj z kelnerami. Jak ten murzyn zapyta o dziwki to niech powie że ma coś specjalnego dla niego. I tylko może zrób sobie blond włosy?
HiHiHi może być fajnie zachichotała Kasia.
W sobotę jak zwykle pojechałam do Kasi. Drzwi otworzyła mi tym razem jasnowłosa piękność. Już umalowana i przefarbowana Kasia była nie do poznania.
W Viktorii swoim nowym emploi Kasia zrobiła furorę. Wszyscy zachwycali się jej nowym kolorem. Jako blondynka wyglądała łagodniej acz jej czarne oczy stanowiły kontrast budzący zainteresowanie każdego, kto spojrzał na jej twarz.
Zaraz po przyjściu Kasia zabrała do służbowej kanciapy szefa Sali. Pamiętałam, jego dużego kutasa na który nadziewałam się jak ongiś jak Azja Tuchajbejowicz na pal i zastanowiłam się jak Kasia będzie musiała obsłużyć ...
... tego faceta aby spełnił nasze oczekiwania. Po pół godzinie Kasia wyszła uśmiechnięta i szepnęła mi załatwione.
Wieczór rozpoczął się jak zwykle. Goście z hotelu, trochę kręcących się cinkciarzy, kelnerzy i taneczna muzyka. Tak koło 23 zrobiło się lekkie zamieszanie przy drzwiach i do środka wkroczyli dzielnie oczekiwani panowie . Było ich łącznie ok. 8 osób. Byli w cywilnych strojach, ale z postawy i zachowania było widać, że są oficerami. Zachowywali się pewnie, dyspozycje kelnerom składali tak, jakby rozkazywali żołnierzom na poligonie. Wprawdzie wszyscy mówili po angielsku, ale można było rozpoznać Polaków. Nasi generałowie byli grubi i zadyszani. Oficerowie NATO jak jeden mąż byli wysportowani, gładko ogoleni i pachnący.
Wśród nich wyróżniał się jeden. Wysoki, jak zawodnik w koszykówkę, świetnie zbudowany mężczyzna o kruczoczarnej skórze. Kasia na jego widok jęknęła. „O rany, poszłabym z nim za darmo”.
Kolejne chwile spędzałyśmy przy barze. Nasze koleżanki były co chwile odrywane od drinków. Amanda, stolik po prawej, Sara, facet przy parkiecie. Tylko Kasia i ja nie byłyśmy ani razu wywołane. Gdzieś po dwóch godzinach, po zjedzeniu obfitego zakrapianego polską wódką obiadu i po obejrzeniu pokazów streaptease panowie rozluźnili się i zaczęli rzucać spojrzenia na bufet. Widziałam jak nasz murzyn wstał i podszedł do kelnera. Zaczęli coś szeptać do siebie a następnie kelner przyjął banknot jak widziałam z daleko pewnie 10 dolarowy. Już bardziej konfidencjonalnie kelner z ...