Jak zostałem dziewczynką cz.3 – ostatnia(?)
Data: 11.03.2020,
Kategorie:
Trans
Autor: strusiek
... się.
Jej pieszczoty były bardzo przyjemne. W końcu nie wytrzymałam i wytrysnęłam. Zmęczona odwróciłam się w jej stronę i pocałowałam ja w usta. Odwzajemniła pocałunek mocno i namiętnie.
-A wiec to ładnie tak?-
Obydwie podskoczyłyśmy ze strachu. W drzwiach stal Andrzej, patrząc na nas mocno podniecony.
-Poczekajcie, aż się Paweł i Marek dowiedzą. Dadzą wam popalić na maksa.-
-Proszę nie rob tego.- błagałyśmy go obie.
Patrzył na nas z perfidnym spojrzeniem.
-Zastanowię się. Ale nic za darmo.-
-Dobra czego chcesz?- zapytałam.
-Dowiecie się jutro wieczorem, gdy zostaniemy sami. Słyszałem, ze nasi ojcowie maja wypłynąć na ryby na cala noc.-
Jak gdyby nigdy nic skorzystał z toalety po tych słowach i poszedł dalej spać. My dalej lekko spanikowane dokończyłyśmy mycie i poszłyśmy szybko do łózek.
Rano obudziłam się jako pierwsza i po cichu wyszłam z pokoju. Gdy przechodziłam obok pokoju Pawła, usłyszałam ciche pojękiwanie dochodzące zza drzwi. Delikatnie je otworzyłam i oniemiałam. Moim oczom ukazał się widok Pawła posuwanego w tyłek przez Marka, obydwoje się przy tym całowali. Delikatnie się wycofałam, po czym udałam się na dol. W mej głowie kołatały się myśli – na temat wczorajszego prysznica, nakrycia nas przez Andrzeja, a teraz także tego. Już rozumiałam, dlaczego Paweł tak chętnie przystał na mnie w łóżku. Może matka tak naprawdę nigdy nie była chora, tylko on wolał bardziej facetów i im podobnych jak ja teraz. Postanowiłam na razie odpuścić ...
... sobie ten temat, zostawiając go na inny czas. W końcu bardziej mnie zastanawiał dzisiejszy wieczór.
Gdy Paweł z Markiem wyszli zostaliśmy w domu w trójkę. Prawie cały dzisiejszy dzień spędziłyśmy z Magda wspólnie, szlajając się po mieście. Coraz bardziej zaczęłyśmy się do siebie przybliżać i wyglądało na to, ze zakochałyśmy się w sobie. Doszło nawet do tego, ze weszłyśmy do jakiejś alejki i zaczęłyśmy się całować. Teraz siedziałyśmy obie w salonie, oglądając telewizje. W końcu zszedł do nas Andrzej, całkiem nagi ze sterczącym fiutem.
-No moje drogie panie. Nadszedł czas zapłaty za dyskrecje. Rozbierać się.-
Zrobiłyśmy jak kazał. Widać ze bardzo mu się to podobało.
-No dobrze. A teraz zacznijcie się zabawiać ze sobą.-
Popatrzałam na Magdę. Widząc ze się uśmiecha zrobiłam to samo. Przybliżyłam się do niej i pocałowałam ja. Katem oka widziałam, ze Andrzej zaczął sobie walić. Nachyliłam swe usta do ucha Magdy.
-Mam pomysł jak dać tej gnidzie nauczkę. Wstań i chodź za mną.-
Obydwie zaczęłyśmy pomału zbliżać się do niego, zalotnie kręcąc tyłkami i piersiami. Gdy byłyśmy już przy nim, widocznie zapomniał co nam kazał wcześniej. Chwyciłyśmy go obie delikatnie za fiuta. Nagle szybko złapałam go za ręce i wykręciłam je mu tak, by nie mógł nic zrobić.
-Madziu idź po jakiś sznurek. Trzeba związać naszego byczka.-
-Dobrze skarbie.-
Wróciła po chwili, niosąc sznurki od szlafroków. Obaliłam go na brzuch, po czym związałam mu ręce.
-Pomóż mi przeciągnąć go do ...