Jak zostałem dziewczynką cz.3 – ostatnia(?)
Data: 11.03.2020,
Kategorie:
Trans
Autor: strusiek
... łóżka.-
Chwile nam to zajęło. Mojemu skarbie chyba chodziło po głowie to samo, bo gdy tylko znalazł się na wyrku, szeroko rozwarłyśmy mu nogi i przywiązałyśmy do ramy. Wróciłam jeszcze do salonu skąd wzięłam nasze majtki, które po powrocie wetknęłam mu w usta. Patrzał teraz na nas bezbronny i przestraszony, z dokładnie wyeksponowanymi klejnotami. Stanęłyśmy obie nad nim. Zaczęłam delikatnie masować stopą jego jądra.
-Wiesz Andrzej, tak sobie myślę, że niestety ale trzeba cię przykładnie ukarać. Co ty na to Madziu?-
-Jestem zdecydowanie za.- Powiedziała to pochylając się w stronę mych ust.
Odwzajemniłam to i już po chwili znów całowałyśmy się. W międzyczasie zaczęłam naciskać na jego jądra. Obydwie usłyszałyśmy jego mocniejszy oddech. Po chwili zaczął też się wić, próbując uciec. Na chwilę zdjęłam nogę z jego jaj.
-Może zechcesz kontynuować?-
-Chętnie.- odpowiedziała.
Nie spodziewałam się jednak, że od razu zacznie tak mocno. Zamachnęła się z całej siły i kopnęła go centralnie w środek krocza. Chłopak wygiął się z bólu.
-Ostra jesteś. Podoba mi się to.-
Uśmiechnęła się tylko i oddała kolejnego kopniaka. Jedną ręką także złapała mnie za penisa i zaczęła go głaskać. Po chwili wyszeptała do mnie.
-Nie daj mi dłużej czekać. Wejdź we mnie.-
Po czym uklękła trzymając swą cipkę idealnie nad twarzą brata. Zrobiłam jak prosiła. Wbiłam się w nią jednym szybkim ruchem, aż krzyknęła z rozkoszy. Nie byłam delikatnie, od razu zaczęłam ją rżnąć ostro i ...
... namiętnie, pieszcząc do tego paluszkiem jej odbyt. Nie wytrzymałam długo jak trysnęłam, zalewając jej cipkę mą gorącą spermą. Wyjęłam już trochę miękkiego kutasa. Po chwili zrozumiałam dlaczego się tak ustawiła = miała to być dodatkowa kara dla brata. Teraz na jego twarz ściekało połączenie mej spermy z jej soczkami. Raczej mu się to nie podobało. Wyszłyśmy obydwie się umyć, zostawiając go tak, by jeszcze trochę poleżał i pocierpiał. Od tego czasu dał nam też spokój i trzymał się jak najdalej.
Następnego dnia rano Marek pojechał wraz z dziećmi parę kilometrów za miasto, zostawiając nas trochę samych. Postanowiłam napomknąć to co ostatnio widziałam.
-Paweł?-
-Tak?-
-Chciałabym cię o coś spytać.-
-Wal śmiało.-
-Od jak dawna uprawiacie seks z bratem?-
Spojrzał na mnie z pełni zaskoczoną i lekko zażenowaną miną. Nawet nie próbował zaprzeczać. Chyba bił się z myślami. W końcu jednak postanowił mi wszystko wyznać.
-Zaczęło się to kiedy mieliśmy 17 lat. Jakoś się tak stało, że zakochaliśmy się wtedy w sobie. Musieliśmy jednak z tym zerwać, sama chyba rozumiesz czemu. W końcu poznałem Anie. Marek Kasię. Obydwoje myśleliśmy, że uda nam się ułożyć normalne życie. Jednak oszukiwaliśmy sami siebie. On znajdował sobie facetów przez Internet, natomiast ja… no miałem ciebie. Ale teraz kiedy znów mieliśmy okazje pobyć razem. Oszukiwaliśmy się tyle lat.- Odwrócił wzrok i wpatrywał się nie wiem sama dokładnie gdzie – Naprawdę kochałem twoją matkę, kocham ciebie, ale to nie ...