1. Pies


    Data: 29.03.2020, Kategorie: BDSM Autor: orfeusz

    ... mnie tą linijką w tyłek z całej siły co jeszcze bardziej mnie podnieciło. Przytknąłem nos tak blisko przepoconych skarpetek mojej Pani jak tylko mozna i wdychałem głęboko przyjemny zapach płun ący z Jej stóp. Czekałem tylko czy pozwoli mi lizać swoje stópki i ssać paluszki. - Dobrze wystarczy! (uderzyła mnie teraz otwarta ręką) dziękuj mi że cie tak delikatnie upomniałam psie! - całowałem jej skarpetki nałozone na stópki z taką wdzięcznością jakby mi co najmniej życie ocaliła. - Już wystarczy śmieciu! Pewnie chciałbyś mi zdjąć te skarpetki co? (chyba czytała mi w myślach) no to masz pozwolenia swojej pani (i jeszcze raz mnie uderzyła linijka, tym razem w plecy) - Dziekuję za tak łagodny wymiar kary Pani marto! Zaczęłem ściągac jej skarpetki ale tu dostałe serię ciosów drewnianą linjką - Ty idioto, zębami, psie nie wolno dotykać ci twojej Pani, łachmanie (spłuła mi kilka razy w twarz i spoliczkowała) - przepraszam Pani, jak ma być Ci wdzieczny za Twoja dobroć - Zamknij morde psie i rób co ci nakazałam (zsunąłem jej skarpetki najpierw lewą potem prawą, pozwoliła mi je zachować a moim oczom ukazał sie piękny widok, bose zadbane stópki mojej Pani. Smaczku dodawał jeszcze zapach (bardzo przyjemny) potu jaki jej stópki nabrały po dwóch godzinach ćwiczeń. - No, liż je psie bardzo dokładnie, a spróbuj je dotknąć łapami (Iuderzyła mnie lekko stópką w twarz) to pożałujesz ( i jeszcze ...
    ... zadała mi cios linijką). Lizałem jej stópki z taka namietnoscia i ochotą jak nigdy w zyciu nic nie robiłem b yłem tak podniecony, że nawet przez dżinsy Marta zauwałyła wzwód. - Liz teraz drugą piekna stópke swojej Pani, dalej idioto! (kolejny raz mnie opluła i uderzyła dłonią) Lizałem więc teraz drugą stópkę czekałem aż padnie kolejny rozkaz bałem sie tylko by przerwa się nie skończyła. - Teraz bedziesz ssał mi pietke jasne ale bardzo bardzoi długo! (dostałem oczywiście linijką przez plecy) Ssałem tak jal tylko potrafiłem najlepiej piekna pietke mojej Pani. Była pyszna, cudowna. Widzialem że Marta była też nieźle podniecona faktem że jakiś niewolnik liże jej piekne stópki a ona moze wydawać mu rozkazy i wymierzać kary. (uderzyła mnie linijka w plecy na zank że zarz zmieni się moje zadanie) - Psie a teraz będziesz ssał mi paluszki, kazdy pokolei bardzo dokładnie (i tu splunęła mi w twarz) Spełniło się moje marzenie mogłem ssać stópki mojej Martusi. Byłem w 7 niebei nie skośnczyłem jeszcze drugiej stópki kiedy zadzwonił dzwonek ;(((( byłem zadowolony ale z i wściekły że to już koniec. Marta kazała pocałować na pozegnanie jej stópki potem jej trampki i adidaski w których chodziła na codzień powiedziała że byłem nieżłym psem ale musi mnie jeszcze ukarać więc będziemy musieli to kiedyś powtórzyć. Na biologii nie byłem soba nie mogłem się juz doczekać kolejnego spotkania z moją Panią. 
«12»