1. Niemieckie przypadki


    Data: 31.03.2020, Kategorie: wakacje, wspomnienia, Nastolatki petting, Autor: darjim

    ... miejscu.
    
    Czułem ją.
    
    Położyłem na niej dłoń.
    
    Trzymałem ją tak chwilę, aż wreszcie odważyłem się i chwyciłem nadgarstek Renate i poprowadziłem w kierunku mojego ptaka. Na moment cofnęła rękę, ale nie wypuściłem jej i ponownie zbliżyłem do stojącego na baczność penisa. Potem wróciłem ręką między nogi Renate. A ona dotykała mojego ptaka. Miała go w ręku. Ściskała w swej pięści.
    
    Dotykała go!!! Dziewczyna dotykała mojego członka!!!
    
    Tysiące różnych rzeczy galopowało przez moją głowę. Wszystko wirowało. Miałem, co prawda, zamknięte oczy, ale to wszystko wirowało we mnie, w środku.
    
    Nagle oderwaliśmy się od siebie. Wracała Annika i Krzysiek.
    
    Scheiße...
    
    Mieliśmy chyba jakiegoś pecha, bo zawsze, gdy coś ten tego, to pojawiali się Annika i Krzysztof.
    
    Musiałem coś wymyślić.
    
    Wieczorem spotkaliśmy się z Renate. Tym razem sami. Pojechaliśmy nad jezioro, ale wybraliśmy inne miejsce. Usiedliśmy na zwalonym pniu drzewa i prowadziliśmy konwersację. Niedługo to trwało, bo wkrótce zaczęliśmy się całować. Przyznaję się bez bicia, że bardzo mi się to spodobało.
    
    Nie były to, co prawda, moje pierwsze pocałunki z dziewczynami, ale zdecydowanie najdłuższe.
    
    Całowaliśmy się tak, jakbyśmy szli na rekord świata w długości i intensywności pocałunku.
    
    A do tego jeszcze te delikatne macanki dodawały pikanterii całej sytuacji.
    
    Trzymałem rękę między nogami Renate i delikatnie masowałem jej wzgórek łonowy przez materiał spodni. Ona czyniła podobnie.
    
    Wszystko, co ...
    ... najpiękniejsze, przepływało przeze mnie. Czułem się wspaniale. Tak cudownie jeszcze się nie czułem.
    
    Owszem, całowałem się już z koleżankami i nawet można powiedzieć, że miałem dziewczynę, z którą chodziłem, ale to, co przeżywałem tutaj miało zupełnie inny wymiar.
    
    Renate świetnie całowała. Naprawdę nieźle.
    
    Pod wpływem chwili prawą ręką objąłem Renate w pół, a lewą położyłem na jej piersi i delikatnie ścisnąłem dłoń. Już wcześniej zauważyłem, że nie założyła stanika. Nie zaprotestowała. Może nawet sprawiło jej to przyjemność?
    
    Zaciskałem i luzowałem dłoń. Poczułem się, jakbym ugniatał wielką kulę plasteliny. Bardzo mięciutkiej i bardzo ciepłej.
    
    Jeju.
    
    Ale to było wspaniałe.
    
    Po chwili przyniosłem rękę na drugą pierś.
    
    Prawą ręką wsunąłem pod jej koszulkę z tyłu. Gładziłem plecy Renate.
    
    Po chwili spróbowałem podnieść materiał do góry. Spodziewałem się, że Renate mi na to nie pozwoli, ale ona nieoczekiwanie podniosła ręce do góry pozwalając ściągnąć koszulkę.
    
    Siłą rzeczy musieliśmy przerwać pocałunek, ale powróciliśmy do niego, gdy tylko odłożyłem bluzeczkę Renate na kamień obok.
    
    Miałem już nieograniczony dostęp do jej piersi. Moja ręka szalała dotykając ciepłego ciała.
    
    Postanowiłem iść krok dalej i zacząłem całować jej cycki. Składałem na nich delikatne pocałunki. Po chwili ścisnąłem wargami jej sutki, które stały na baczność. W ogóle jej piersi stały się już lekko twardsze, a wokół aureol sutek pojawiły się pajęczynki naczyń krwionośnych.
    
    Z tego, co ...
«12...4567»