Agnieszka
Data: 05.04.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... się po pokoju, Agnieszka uklęknęła, pochyliła się do przodu wypinając w moją stronę swój pulchniutki tyłeczek. Portfelik był, znalazła go pod kanapą, na której leżałem. Uradowała się, znowu musiałem stwierdzić, że ma ładny uśmiech.- Dobrze, że był tutaj, mam w nim całe swoje pieniądze na życie – ściskała zgubę – Tak myślałam, że jeśli go zgubiłam, to tylko tutaj.- To fajnie, ze znalazłaś. Zostało jeszcze wino, które tak ci smakowało, chcesz?- A wiesz, chętnie wypiję. Zofia poszła do domu, a ja się nudzę sama, mieszkam na pokoju dwie ulice dalej.- No to siadaj, idę po butelkę i kieliszki. A może wolisz coś mocniejszego? - zaproponowałem.- Nie, dziękuję, już mi szumi w głowie, a co dopiero po mocnym drinku... - siadła na skraju kanapy.Poszedłem do kuchni, przyniosłem trunek i szkło, nalałem. Rozmowa toczyła się bardzo swobodnie, otworzyłem drugą butelkę, Agnieszka zrobiła się nieco wylewna, opowiadała szczegóły ze swego życia, niektóre dość intymne. Zacząłem zastanawiać się, jak to możliwe, że portfelik wypadł po kanapę, skoro nie wchodziła do pokoju z kurtką, w której kieszeni ponoć był. Nagle olśniło mnie. Zostawiła ten nieszczęsny portfel celowo, żeby mieć pretekst do ponownego przyjścia. Przecież znalazła go w kilka sekund, więc dobrze wiedziała, gdzie jest! To spryciula! Nie wytrzymałem.- To powiesz w końcu, co tak naprawdę cię tu sprowadza?- Rozszyfrowałeś mnie – zawstydziła się nieco. - Tak, dlatego mów prawdę, inaczej koniec wizyty! - Nie, nie chcę wyjść. Dobrze, ...
... powiem wszystko. Tak naprawdę jestem tutaj przez plotki.- Plotki? Co za plotki? - tym razem mnie zaskoczyła.- Prawie wszystkie dziewczyny opowiadają sobie, jaki jesteś kozak, jak hojnie wyposażyła cię natura i takie inne. Według moich obserwacji przeleciałeś dwie trzecie wszystkich bab tutaj! To prawda?- Nie, skąd, jak to kobiety, mocno przesadzają. Zerżnąłem najwyżej połowę – roześmiałem się – oczywiście żartuję!- A ja właśnie po to przyszłam, – spuściła wzrok na podłogę – chcę się przekonać, ile prawdy jest w plotkach.- Hmmmm, zaskoczyłaś mnie, nie wiem, co powiedzieć...- Powiedz, że ci się podobam, że chciałbyś kochać się z taką dziewczyną jak ja... Mów tak, nawet jeśli miałbyś trochę kłamać!- Ale to nie było by kłamstwo, skąd! Kochać się z taką kobietą to czysta przyjemność, mam rację?- Musisz sprawdzić, żeby się dowiedzieć – tym razem widać było w jej postawie odwagę i śmiałość. - lubię seks i jeśli trafię na obrotnego kochanka, mogę dać mu naprawdę wiele frajdy i przyjemności, ale sama też chcę tego samego od niego; nie jestem tylko dawczynią rozkoszy, ale i jej biorczynią, chyba wiesz, o czym mówię, co mam na myśli, prawda?Przysunąłem się do Agnieszki, objąłem ramieniem, drugą ręką podniosłem jej głowę i pocałowałem w usta. Zwinny języczek zaczął wyczyniać harce w mej buzi, na kroczu poczułem przesuwającą się dłoń. Mała, ciepła rączka wsunęła się za gumkę dresów i objęła budzącego się kutasa.- Nie wierzę, on naprawdę jest taki duży?- Nie, nie jest taki. Teraz leży sobie ...