Karnawałowy weekend
Data: 06.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: xray51
Rozpoczął się karnawałowy weekend. Zapowiadał się jak to zwykle bywa – nudnie: telewizor, kawka, może jakiś drink, prysznic i do łóżeczka. Pomyślałem, że fajnie byłoby posiedzieć w miłym towarzystwie, ale cóż, rzeczywistość.
I zapewne tak byłoby, gdyby nie zadzwonił telefon. Odebrałem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy usłyszałem głos koleżanki, której nie widziałem i nie rozmawiałem z nią już parę miesięcy.
– Co robisz – zapytała.
– Siedzę, oglądam tv i nudzę się – odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
– A może wpadlibyśmy do ciebie z wizytą? – zapytała.
Potwierdziłem, że będzie mi bardzo miło ich zobaczyć i wspólnie posiedzieć, i powspominać dawne dobre czasy.
Pojawili się w niecałą godzinę. Przyszła S. ze swoim facetem i naszą wspólną koleżanką M. Weekendowy wieczór nabrał kolorów – już nie wydał mi się nudny i szary. I tak też zaczynało być. Pogaduszki, kawka, drink jeden, potem d**gi, w tle muzyka. Nagle S. zaproponowała pooglądanie naszych wspólnych zdjęć z poprzednich imprez. Nie dałem się długo prosić… włączyłem komputer i wyszukałem je. Włączyłem. Były to fotki z kilku naszych wspólnych nagich opalań się na łonie natury. Zebrani blisko siebie, przytuleni, żeby dobrze widzieć pojawiające się obrazki, patrzyliśmy i śmialiśmy się z nich, komentując oglądane cipki i penisy. Nasze ciała ocierały się o siebie. Czułem, że wzbiera we mnie podniecenie, gdyż sam ich od dawna nie oglądałem. Myślę, że i z nimi działo się podobnie. Kolejne obrazki z ich ...
... wydepilowanymi cipkami i naszymi, rozgrzanymi słońcem, członkami pojawiały się na ekranie. Atmosfera gęstniała. Kolejny wspólny drink jeszcze bardziej ją zagęścił.
Rzeczywiście. S. wsparła się jakoś mocniej swoimi piersiami o mój bark. Czułem jej oddech na mojej szyi. Pomyślałem: oj, impreza się chyba rozwija…
– Może potańczymy – zaproponowała S. i poprosiła mnie do tańca. – A może tak potańczyć bez ciuchów, jak za dawnych lat, czy może już nie lubisz tak tańczyć? – ciągnęła dalej.
– Ejże, myślisz, że się ciebie was wstydzę? – powiedziałem i zdjąłem z siebie ubranie.
S. nie była dłużna – szybko zdjęła z siebie obcisłą bluzeczkę i spódniczkę. Jej biała koronkowa bielizna zalśniła w przyćmionym świetle. Z głośników sączyła się nastrojowa muzyka. Tańczyliśmy przytuleni do siebie. Jej nagi brzuch i piersi dotykały mojego ciała i czułem, że dłużej nie powstrzymam napływającego podniecenia. Moje dłonie zawędrowały na jej jędrne pośladki. Tak się też i stało. Mój członek zaczął nabrzmiewać i po chwili mój sterczący kutas oparł się o jej biodra. Przytuliła się do mnie mocniej. Kątem oka patrzyłem, co robią M. i W. Siedzieli nadal i patrzyli na nasz taniec. Widziałem, że wpatrują się intensywnie w nas. Ich oczy błyszczą się jakoś mocniej – pomyślałem. Pierś M. unosiła się mocniej w oddechu, a W. był jakiś taki zesztywniały. Och, pomyślałem, podoba się im nasz taniec.
Nagle S. zatrzymała się. Stojąc przodem do mnie przytuliła się bardzo mocno, tak że mój twardy penis wparł się w jej ...