-
Nowe życie - cz. 1
Data: 08.04.2020, Kategorie: Fetysz Trans Autor: nati1988
... tak czekałem na powrót Magdy z pracy. Chyba zasnąłem nad książką bo nagle obudził mnie widok Magdy trzymającej jakieś ciuchy nade mną. - Dzień dobry śpiochu, wstawaj i przymierzaj - mówiąc to rzuciła rzeczy na łóżko a sama usiadła na krześle obok. Wstałem i sięgnąłem po spodnie. Sprawnym ruchem wciągnąłem je na siebie. Były to zwykłe czarne rurki z dziurami na wysokości kolan sięgające nad linie pasa. Nawet mój mały przyjaciel sprytnie ukrył się w ich kroku. Sięgnąłem po czerwoną koszulkę. - Momencik - odezwał się głos Magdy - najpierw stanik. Odłożyłem koszulkę i chwyciłem czarny stanik, którego wcześniej nawet nie zauważyłem. Zwykły, prosty stanik bez żadnych koronek itp. Ze znaczącym wypełnieniem miseczki. Typowy jakiś mega push-up. Po założeniu ramiączek zaskakująco szybko udało się zapiąć go z tyłu. Założyłem koszulkę z narysowanym różowym kotkiem. - Wstań i przejdź się do okna - odezwała się Magda. Posłusznie wykonałem jej polecenie - Piersi bardziej do przodu i ...
... jest OK. Zaraz wracam - powiedziała i wyszła z pokoju. "Piersi do przodu" powtórzylem w głowie po Magdzie. "Jakie piersi?" - zapytałem sam siebie. Obejrzałem siebie w odbiciu okna - "Strasznej tragedii nie ma" - pomyślałem. Do pokoju wróciła Magda wręczając mi czarne zwykłe majtki i bluzę. - Nie mogę mieć swoich? - zapytałem spoglądając na majtki. - Trochę dziwnie wyglądają ślady bokserków przez spodnie, więc raczej ubierz te. No i zapamiętaj: jakby ktoś Ciebie o coś pytał itp. to nazywasz się Marta. - No OK.. - Rano jak wstaniesz, użyj moich perfum po myciu, ubierz to co masz teraz na sobie i widzimy się u mnie w pokoju. Mamy być tam na 9 więc równo o 6:30 jesteś u mnie ubrany w pokoju. Ja spadam spać bo zasypiam na stojąco. Jakieś pytania Marto? - powiedziała z uśmiechem odwracając się w drzwiach - Pożyczysz mi laptop bo mój się popsuł? - To już rozumiem skąd ta zmiana zdania - odpowiedziała wychodząc, śmiejąc się przy tym - jest w salonie na stole, hasło znasz. Do jutra.