Karkonosze cz.2
Data: 14.04.2020,
Kategorie:
Blondynki,
Nastolatki
Brutalny sex
Autor: wojtur24
... majteczek. Podniesiona do góry spódniczka ukazywała dosyć mocno już zaczerwienione pośladki.
- Teraz pocałuj, bo piecze - wypięła mocniej pupkę a ja kucając musnąłem pośladki ustami a potem mocno przywarłem do nich, całując na zmianę to jeden to drugi.
Rudzielec patrzyła na to jak zauroczona. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić, bo najprawdopodobniej już wyczuła do czego zmierza jej przyjaciółka. Zresztą może to miały ustalone wcześniej. Gwałtownie zanurkowała do ich namiociku i udawała, że układa rzeczy z plecaka. Ola wyprostowała się i obróciła do mnie przodem. Spódniczka była zadarta do góry. Teraz przed moją buzią znalazł się jej brzuszek, okryty majteczkami, na których wyraźnie odznaczała się ciemniejsza plama jej soczków. Chwyciłem ją dłońmi za pośladki i mocno przyciągnąłem łono dziewczynki do swojej twarzy. Okładałem teraz pocałunkami jej wzgórek łonowy. Pociągnęła mnie za głowę do góry. Była dużo niższa ode mnie. Uniosła główkę do góry. Opadłem na jej usta swoimi. Wyraźnie już się musiała całować, bo robiła to z dużą wprawą. Ciągle popychałem ją delikatnie w kierunku wejścia do mojego namiotu. Po chwili, ciągle się całując zniknęliśmy w środku.
- Chcę tego... Chcę tego bardzo - cicho szeptała.
Rozpiąłem jej spódniczkę i podniosłem do góry bluzeczkę. Moim oczom ukazały się jeszcze malutkie ale przepiękne, sterczące do góry jak piramidki, cycuszki, z dużymi, różowiutkimi brodawkami i sterczącymi z nich, twardymi jak kamyczki suteczkami. Dopadłem do nich ...
... ustami a ona sama zdjęła bokserkę i z wdziękiem zsunęła spódniczkę. Na brzuszku, tuż pod gumką majteczek miała wytatuowaną piękną czerwoną różyczkę. Zacząłem całować jej brzuszek, jednocześnie ściągając majteczki. Zaczęła się prężyć i unosić do góry swoją piękną pupcię. Jakby pragnęła ułatwić mi tą czynność. Po chwili moim oczom ukazał się porośnięty meszkiem jasnych włosków jej wzgórek łonowy. Wyraźnie jeszcze nigdy się tam nie goliła. Zacząłem go całować i wtedy rozchyliła swoje nóżki i uniosła kolanka do góry. Z wypiętą do góry pupą, nurkowałem twarzą między nóżkami małolatki. Jedną ręką pieściłem nadal jej cycuszki a drugą rozpiąłem swoje spodnie. Po chwili znalazły się one na moich kolanach. język jak szalony krążył po jej pachwinkach i ślicznych fałdkach zewnętrznych warg sromowych, które pod jego działaniem rozchylały się delikatnie, odsłaniając niewielkich rozmiarów ale bardzo mokrą i niezwykle pyszną dziewiczą szparkę. Wepchnąłem w nią język i delektowałem słodkawo - kwaśnym smakiem jej soczków, których w przedsionku jej pizdeczki było już niesłychanie wiele. Wepchnąłem język głębiej a opuszkiem palca pieściłem jej malutką perełeczkę łechtaczki. Pojękiwała coraz głośniej. Z rozchylonej szparki wypływały jej soczki i spływały po rowku dupki na materac. Mój kutas był już w pełni gotowy do wejścia w nią i dokonania na błonce aktu zniszczenia. Był sztywny i twardy. Duży łeb w kształcie grzyba był aż siny z ukrwienia. Robiłem to już nawet z młodszymi dziewczynkami i ...