1. Justyna cz. 3


    Data: 15.04.2020, Kategorie: Fetysz Tabu, Hardcore, Autor: yourTS

    Nigdy nie przypuszczałem że może mi tak brakować Justyny. Każdy dzień ciągnął się w nieskończoność, pragnąłem już mieć ją obok, muc ja tulic, całować, pięścic i kochać się z nią. Miałem ogromną chcice na nią, zwłaszcza że podczas codziennych rozmów, prędzej czy później, schodziły one na tematy erotyczne. Myślę że specjalnie to robiła wiedząc jak bardzo mnie nakręca a przecież nie mogłem sobie nawet sam ulżyć. Klatka codziennie mnie dokuczała, sprawiała mi ból za każdym razem jak mi penis chciał stanąć. Było to dziwne uczucie, nie tylko ze względu czysto fizycznego, ale również psychicznego. Byłem całkowicie zależny od Niej i od Jej dobrej woli. Wiedziałem że nasz związek się bardzo zmieni przez to doświadczenie, będę musiał inaczej o nią dbać, bardziej myśleć o jej potrzebach. Do tej pory różnie z tym bywało, jak to mężczyzna, bardziej myślałem o swojej niż o jej przyjemności. Teraz wiedziałem że muszę to zmienić, moja przyjemność jak nigdy, była uzależniona od jej przyjemności. Musiałem bardziej dbać o nią i wierzyć, ze ona w nagrodę zadba o mnie.
    
    Dzień upragnionego powrotu Justyny wreszcie nadszedl, jadąc po nią na lotnisko czułem wielkie podniecenie. Gdy ujrzałem ja jak wychodzi ze strefy kontrolnej, byłem najszczesliwszym człowiekiem na świecie. Nigdy wcześniej nie czułem do niej tak ogromnej miłości i oddania jak wtedy. Po gorącym przywitaniu, przytulaniach i pocalunkach ruszyliśmy w trasę do domu. Ciężko było mi skupić się na trasie mając ja obok, zwłaszcza że z ...
    ... bowodu zmęczenia zdjela buty i położyła je na tapicerkę. Zerkalem na nie kątem oka, czując ich delikatny zapach. Miałem ochotę je pięścic jednak nie mogłem. Powiedziałem jej o tym, a ona zaproponowała postój. Maly parking, gdzie o tak późnej porze nie było prawie nikogo. Poprosiła mnie o masaż stopek, zmęczonych po całym dniu w podróży. Siedziała na ławce, oparta rękoma o stół a ja kleczalem przed nią, trzymając jedno stopę w rękach i lizac ja, podczas gdy ona d**ga masowala moje krocze. Byłem w siódmym niebie! Niestety nie doszło do niczego więcej, lecz mimo to, przez około 30 minutach takich pieszczot doszedłem dwa razy. Był to dziwny orgazm, kiedy penis nie stoi, a mimo to puszcza soki, kiedy czuje się z jednej strony zniewolenie przez tą d**gą osobę, a z d**giej to dzięki niej przeżywa się najlepszy orgazm. Klatka która do tej pory była przekleństwem teraz zbierała pozytywne opinie. Justyna widziała wszystko, podobało jej się to bardzo, nie tylko ze pieściłem jej stópki ale też dlatego że miała nade mną władze. Najchętniej piescil bym ją całą noc na tym parkingu, mimo że stópki już pachnialy moja ślina i były czyste, jednak ona chciała już wracać do domu. Nie chętnie wsiadalem do samochodu a potem ruszalem dalej. Po powrocie do domu, pożegnaliśmy się, ona została a ja musiałem wracać do siebie. Myślałem że następnego dnia spotkamy się i będziemy się wreszcie kochać jednak Justyna miała inne plany. Przez następny tydzień spotykaliśmy głównie na mieście, albo u Niej, podczas ...
«123»