Kamping Prolog
Data: 24.04.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Hardcore,
Autor: wojtur24
... pierwszego razu i jak był podjarany to miła nawet z piętnaście cm długości. Waliłem go teraz chyba z kilka razy dziennie i oczywiście od pewnego czasu po kilku minutach wytryskiwała z niego biała sperma.
Tego letniego dnia leżałem na kocu w naszym ogrodzie w rozległym cieniu starej czereśni. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Nagle poczułem dziwne łaskotanie na plecach. Tak jakby chodziła po nich mucha. Nie otwierając oczu próbowałem ręką odgonić upierdliwego owada. Wtedy usłyszałem cichy chichot. Oderwałem głowę od koca i unosząc ją do góry otworzyłem oczy. Na skraju koca w kusej, kwiecistej sukieneczce kucała Aldonka – obiekt moich pierwszych marzeń seksualnych. Miała długie, rude włosy, które okalały śliczną twarzyczkę, na której trudno było znaleźć miejsce wolne od drobniutkich piegów. Zresztą i cała pierś nie osłonięta dekoltem jej zwiewnej sukieneczki też była pokryta brązowymi plamkami.
- A co ty tu robisz? - wykrzyknąłem zaskoczony, wiedząc, że niedługo po naszej pierwszej zabawie wyjechała z rodzicami do Niemiec.
- Ciszej. Bo zwołasz całą okolicę – szepnęła – A teraz na cały lipiec przyjechałam do babci.
- I myślisz, że to cię upoważnia do drapania mnie po plecach – obróciłem się gwałtownie i chwytając ją za rękę pociągnąłem na siebie. Zaczęła się głośno i perliście śmiać ale gdy nasze usta znalazły się obok siebie nagle spoważniała.
Poczułem jak musnęła delikatnie moje usta jakby sprawdzając ich miejsce. Oddałem pocałunkiem i wtedy zaczęliśmy się ...
... całować jak szaleni. Aldona była w tym względzie moją nauczycielką, ponieważ pomimo tego, że młodsza o rok, musiała już całować się niejednokrotnie. Wepchnąłem jej język do buzi a ona ssała go aż do bólu. Zaczęliśmy kulać się po kocu i teraz raz jej drobne ciałko było na dole, by po chwili leżeć na mnie a nasze usta zwarte były w zapierających dech pocałunkach. Drżącymi palcami rozpinałem małe guziczki przy jej sukience i po chwili leżała już ona na trawie obok koca. Na swoich malutkich jeszcze, dopiero się kształtujących cycuszkach nie miała staniczka i po chwili rozgniotły się one pod moją piersią, jak piramidki przygniecione w twardych sutkach sterczących ku górze. Szybko dopadłem do tych wierzchołków ustami i teraz ssałem je, lizałem i powodowałem, że stawały na baczność jak dwaj żołnierze na warcie. Aldonka cała drżała w coraz większym podnieceniu a ja ustami wędrowałem dalej, do jej cudnego pępuszka, w który natychmiast po dotarciu wbiłem mokry język. Jednocześnie mocno ciągnąc zabrałem się za jej figi, które przy niewielkiej pomocy dziewczyny, polegającej na uniesieniu pupy, szybko znalazły się przy leżącej w nieładzie sukience. Lizałem teraz jej dziewczęcy wzgórek łonowy, który częściowo pokryty był niemal białym meszkiem, z którego wystrzeliwały już liczne rude włoski. Uniosła lekko zgięte w kolanach nogi i mocno je rozrzuciła. Palcami delikatnie rozchyliłem delikatne jak płatki róży zewnętrzne wargi sromowe i wtedy pokazała mi się różowiutka ścianka dziewczęcej szparki. ...