Początek przygody r.2
Data: 26.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Podglądanie
Masturbacja
Autor: dj099
... część była odjechana. Marta ostawiona tyłem do oka kamery a przodem do wielkiego lustra smarowała swe ciało balsamem, nie omijając żadnego miejsca a szczególnie skupiając się na piersiach i pośladkach. Przyjmowała przy tym różne wyzywające pozy, wyginała się w każdą stronę. Przechadzała się po pokoju chwilami znikając z kadru i pojawiając się. Przy każdym kroku jej piersi falowały. Z tego co mówił Gruby Ed pierwszy raz zlał się właśnie na tej scenie, z czego chłopcy trochę się śmiali, ze jest amator i tym podobne. Film ten jednak rozkręcał się z każdą chwilą. Marta w pewnym momencie obróciła się tyłem do lustra i wypięła tyłem najmocniej jak potrafiła, złapała za oba pośladki i mocno je rozszerzyła ukazując d**gi otwór rozciągnięty do granic. Chwile jeszcze pomiętosiła swoją dupeczkę i zaczęła się ubierać. Marek idealnie ustawił kamerę, bo kiedy w lustrze widział dupcię Marty to na pierwszym planie dyndały swobodnie jej duże piersi, które zwisając i obijając się lekko o siebie wydawały się jeszcze większe. Następnie zaczął się show jakiego nie widzieli na żadnym pornosie, bo tam to tylko minuta śmiesznej gadki, zrzucanie ciuchów i ostra jazda. Tutaj była piękna odwrotność striptizu. Przymierzanie staników, czerwony, czarny, biały, pełny okrywający szczelnie piersi, prześwitująca koronka, siateczka, prze którą widać było pierś jakby nie była prawie wcale ...
... okryte. Następnie majtki. Białe pełne z koronki, przez którą widoczny był rowek Marty i całe łono, stringi w kwiaty, nawet przez chwilę miała na sobie czarne z dziurką w kroku. W końcu zdecydowała się na biały stanik, z cieniutkiej koronki, odkrywający mocno górną część piersi, a nawet część różowych aureoli sutków i o dziwo brak majtek. Następnie na nogi zaciągnęła cieliste pończochy samonośne i białą sięgającą do połowy uda sukienkę z dużym dekoltem. Film trwał koło 20 minut, ale jak przyznali się chłopcy żaden z nich nie obejrzał go za pierwszym razem do końca. Wszyscy spuszczali się w trakcie. W końcu kobieta ociekająca seksem zrobiła im nieświadomie taki show, że nie powstydziłaby się profesjonalistka. Dodatkowo podniecał ich fakt, że znali ją osobiście i często przebywali w jej towarzystwie. Tak to była perełka wśród zbiorów jakie Marek miał na swoim komputerze. Marek i jego trzej przyjaciele.
Niedzielne przedpołudnie mijało na lenistwie, kiedy Marta nagle weszła do pokoju syna i zapytała – co masz dziś w planach?. – chyba nic - odparł syn. -może byśmy się wybrali na basen? Śliczna pogoda dziś. – w sumie może być, mogę zabrać kolegów?. Marta na to tylko czekała, znów będzie mogła pokazać się napalonym chłopakom – jasne niech jadą, odparła niby obojętnie. -świetnie, już do nich dzwonię- ucieszył się Marek, będzie okazja napatrzeć się na matkę na żywo. Cdn.