-
Niespodziewana burza
Data: 11.05.2020, Kategorie: niespodzianka, Oral namiętność, Autor: czarnaorchidea
... do mojego ucha powodując tym samym dreszcze ogarniające moje ciało. Trzęsę się z podniecenia i niecierpliwości. Tobie się jednak nie śpieszy. Lekko rozchylasz kolanem moje nogi. Czuję Twoją dłoń, która nieśpiesznie schodząc po kręgosłupie ląduję w mojej gorącej z podniecenia muszelce. Czuję jak Twój palec wślizguje się do mojej mokrej dziurki. Chyba oszaleję! Opieram głowę na Twoim ramieniu. Nie daję rady stać o własnych nogach, gdy tak mnie pieścisz. Twoja ręka wędruje w dół i w górę, i jeszcze raz, i jeszcze. Nie mogę oddychać, czego nie ułatwiają Twoje usta zamykające po raz kolejny moje, z których wydobywają się coraz głośniejsze dźwięki. Twoja ręka zwalnia. Czuję jak Twoje palce opuszczają moje wnętrze. Mokre moją wilgocią zataczają kółka na łechtaczce. Chcę Twoją męskość poczuć w środku. Teraz! Odpycham Cię lekko od siebie i odwracam się szybko. Widzę Twój uśmiech. Wiesz, że zaraz odwdzięczę Ci się za Twoje pieszczoty równie ochoczo jak je przyjmowałam. Łapię Cię za rękę i prowadzę do pokoju. Siadasz wygodnie w fotelu. Stając za Tobą szepczę Ci do ucha „ściągnij spodnie”. Moje ręce wędrują pod Twoją koszulkę. Mięśnie drgają pod moim dotykiem. Teraz Ty nie możesz oddychać a Twoje ręce stają się nieporadne. Twój dumny, sterczący penis uwalnia się w końcu z bokserek. Nie pozwalam Ci długo czekać. Klękam przed Tobą i biorę Cię do ust. Smakuję każdy centymetr Twojej rozgrzanej skóry. Ssąc główkę spoglądam na Twoją wpatrzoną we mnie twarz. Z Twoich otwartych ust wydobywają ...
... się pomruki zadowolenia, które zmieniają się w głośnie stęknięcie, gdy znikasz cały w moich wargach. Przyśpieszam. Liżę. Ssę. Czuję jak pęczniejesz. Twoje niecierpliwe dłonie wplątują się w moje włosy. Przerywam pieszczotę. Tym razem ja obdarzam Cię szelmowskim uśmiechem oblizując ze smakiem usta. Kiwasz palcem jak do niegrzecznej dziewczynki, która napsociła. Jesteś niemożliwa – Słyszę. Zrywasz się z fotela i chwytając mnie za biodra podnosisz z podłogi. I znów ten uśmiech, który mam ochotę z Ciebie scałować. Ściągam z Ciebie koszulkę by móc czuć Cię każdym centymetrem siebie. Popychasz mnie przodem na fotel. Klękając na nim eksponuję dla Ciebie moje krągłości. Znów brak Ci powietrza? Zbliżasz się do mnie. Czuję jak czubek Twojego penisa napiera na moje wilgotne wnętrze. Po chwili jesteś cały we mnie. Chwytając mnie za biodra zaczynasz przyspieszać zatapiając raz za razem śliskiego od moich soków penisa w mojej dziurce. Jestem głośno, najgłośniej jak potrafię. Każde kolejne pchnięcie czuję coraz mocniej. Bierzesz mnie łapczywie. Przyciągając mnie do siebie chwytasz za moje piersi. Pieścisz sutki ściskając je między palcami doprowadzając mnie tym do szału. Proszę Cię, lecz nie wiem o co. Napięcie rosnące z każdym Twoim pchnięciem powoduje, że chwytam jedną z Twoich dłoni i kierują na nabrzmiały guziczek. Krótkie „błagam” wyrywa się po raz ostatni z moich ust. Czuję, że Ty też jesteś blisko. Twoja twarda do granic wytrzymałości męskość penetruje każdy mój zakamarek jeszcze ...