1. Helena


    Data: 14.05.2020, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... tego, zapraszam, na kocu zmieścimy się oboje.- Może skorzystam - uśmiechnęła się, ale ciągle gapiła się na mego zwisającego smętnie kumpla - muszę już iść, jeszcze raz przepraszam.Obserwowałem odchodzącą kobietę. Była trochę po trzydziestce, miała całkiem przeciętną figurę, okrągłe biodra, bardzo fajny biust i krótko obcięte włosy, stąd wziąłem ją początkowo za chłopaka. Czy była ładna? Rzecz gustu, w każdym razie nie była brzydka. Przeskoczyłem przez płot na swoją stronę i walnąłem się na kocu. „Fajna laska” pomyślałem. Wyobraźnia zaczęła intensywnie pracować, widziałem już, co bym z nią robił i na samą myśl o tym poczułem ruch między nogami, gdzie mój kutas zaczynał żyć własnym życiem. Po chwili jednak opadł. Znudziło mnie to leżenie, poszedłem do domu, zrobiłem sobie lekkiego drinka, wskoczyłem w bokserki. Minęła może godzina, kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem, na progu stała Helena. Ubrana bardzo przewiewnie i lekko, uśmiechała się nieśmiało.- Dzień dobry ponownie, nie przeszkadzam? - patrzyła na mnie wyczekująco.- Nie, nie przeszkadza pani. Czym mogę służyć? Proszę wejść, zapraszam do środka.Weszła, rozglądała się po chacie.- Tak przyszłam, chciałam zobaczyć, jak pan mieszka, Kazik opowiadał mi o panu. Bardzo ładnie urządził pan swój domek, naprawdę!- Cieszę się, że się pani podoba. Kawa? Herbata?- Nie, dziękuję, chciałam się tylko poopalać w tym słońcu, nie jest już tak agresywne.- Nie ma problemu, zapraszam na trawnik przed domem!- Przed domem? No co pan, ...
    ... przecież tam chodzą ludzie!- Wiem, ale zbytniego tłoku tutaj na ulicy nie ma, jesteśmy ostatnimi domami z Kaziem. Tutaj dochodzą tylko spacerowicze, albo wyprowadzający psy. A dlatego proponuję ten trawnik, bo o tej porze tylko tam jest słońce.- No a to miejsce, gdzie pan leżał? - spytała zdziwiona.- Tam tylko do pierwszej po południu, później jest fajny cień. No to co? Herbata?- Nie, dziękuję, pójdę do domu, przepraszam, że zawracam panu głowę - podeszła do drzwi.Odprowadziłem dziewczynę do furtki, obserwowałem ją przez chwilę, kiedy szła do siebie. Pod luźnymi ciuchami fajnie podskakiwały jej cycki i kołysał się tyłeczek. Wróciłem do domu. Poczytałem chwilkę gazetę, włączyłem jakąś płytę; nie wiedziałem, co z sobą zrobić, intrygowała mnie ta Helena. Nadszedł wieczór, włączyłem tv, gapiłem się na jakiś film, którego fabuły nie pamiętałem następnego dnia. Po kolejnym drineczku usnąłem w fotelu, do łóżka przeniosłem się nad ranem. Po pobudce jak zwykle – toaleta, śniadanie i samotne nudy. Około dziesiątej, kiedy słońce nie stało jeszcze za wysoko wziąłem koc i rozłożyłem go na swoim miejscu do opalania. Po nasmarowaniu całego ciała, zaległem w bezmyślnym transie po pierwszym tego dnia, mocnym drinku. Po półgodzinie bezczynności usłyszałem dzwonek do drzwi. Wkurwiłem się, bo kto ośmielił się przeszkadzać w niedzielny ranek! Dzieciaki z wnukami nie, bo byli gdzieś za granicą naszego pięknego kraju, więc kto? Założyłem gacie na dupę i otworzyłem. Za drzwiami stała Helena. Ubrana w ...
«1234...»