Amelia cz. II
Data: 16.05.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Hardcore,
Autor: _Bugiardo_
... zbiegi okoliczności nie są możliwe, prawda? Szybko odrzuciła od siebie nieprzyjemną myśl, gdy zobaczyła idącą w ich stronę szefową. Stwierdzenie, że była wściekła, to mało powiedziane. Rudowłosy potwór przybrał purpurowy kolor twarzy, a cztery koleżanki miały wrażenie, że z nozdrzy ulatuje mu para. Musiało stać się coś naprawdę poważnego, bo dziewczyny widziały ją w takim stanie tylko raz - na przyjęciu świątecznym, gdy szefowa nakryła swojego męża w objęciach... innego faceta!
- Ty do mnie do gabinetu! - wskazała palcem dłoni w stronę Oleny - Ty do roboty, nie jesteś w kawiarni! - tym razem zwróciła się w stronę Mirandy - Ty zejdź z moich oczu! - rzuciła do Victorii - A Ty... - w tym momencie jej wściekły wzrok skierował się na Amelię - Ty wypierdalaj do gabinetu nowego szefa.
Satysfakcja w jej głosie i nikły uśmieszek nie wróżył niczego dobrego. Amelia zrozumiała, że nie czeka jej nic dobrego dzisiejszego dnia. Dziewczyny rzuciły sobie pocieszające spojrzenia i każda odeszła w swoją stronę. Amelia poczuła nieprzyjemny uścisk w żołądku, gdy zostawiwszy swoje rzeczy przy biurku, skierowała się w stronę windy. Wcisnęła guzik z numerkiem 15, bo na tym piętrze dotychczas mieściło się biuro szefa. W windzie nie była sama, stał obok niej mężczyzna, którego nie widziała do tej pory w tym miejscu, a znała tu większość osób. Nie wyglądał na przyjemnego, miał minę, jak gdyby chciał pozabijać wszystkich samym spojrzeniem. O dziwo wysiadł na tym samym piętrze, co kobieta, ale ...
... zatrzymał się przed drzwiami do gabinetu, na którego drzwiach już nie widniało nazwisko "Harrington". Niepewnie zapukała do drzwi, a nie usłyszawszy odpowiedzi, uchyliła je i zajrzała do środka.
- Mówiłem, żeby mi kurwa nie przeszkadzać! - ostry ton głosu przeraził kobietę, która ledwo utrzymała równowagę.
Amelia szybko je zamknęła, gdy zobaczyła coś, co wprawiło ją jednocześnie w zakłopotanie i przyprawiło ją o mdłości. Po pierwsze, jej nowym szefem miał być facet, który kilka dni temu ją porządnie pieprzył. Po d**gie, właśnie jedna ze stażystek robiła mu loda. Po trzecie, dlaczego Amelia poczuła ukłucie zazdrości? Kobieta cofnęła się szybko, jakby to miało jakoś zmienić stan rzeczy. Wpadła na faceta, z którym jechała windą i niefortunnie upadła na podłogę. Lepiej być nie mogło. Na domiar złego, gdy niezgrabnie próbowała wstać z podłogi, wypinając przy tym swoje krągłe pośladki i dając niezły pokaz sztywniakowi, usłyszała odchrząknięcie. Zamarła w tej pozycji i zerknęła przez ramię na rozbawionego, ale nieco zdenerwowanego tajemniczego mężczyznę.
- Widziałem wiele kobiet w takiej pozycji, ale ty, Amelio, zdecydowanie przyćmiewasz je wszystkie. - powiedział bezczelnie i uśmiechnął się, a zażenowana dziewczyna spłonęła rumieńcem.
Podniosła się, nie przyjmując jego pomocnej dłoni i z resztką godności siebie i spokoju spojrzała mu w oczy, ale jej uwagę odwróciła zapłakana stażystka, opuszczająca biuro. Chciała się odezwać, ale dziewczyna uciekła, widocznie nie chcąc ...