-
MW-Ibiza Rozdzial 46 Kolumna Zygmunta
Data: 17.05.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski
... i namydlona i z twoim kutasem w ręce, to chyba jestem chętna, co nie? Oboje zamierają na moment w bezruchu – Staś cyka kolejną fotkę i Magda ucieka z tyłkiem. - Tobie łatwo się wślizgnąć, a mnie ześlizgnąć. - Spróbuj teraz – Jarek splata palce obu dłoni między udami kuzynki i unosi te dłonie, póki nie oprą się o cipę. Magda próbuje, porusza biodrami w tył i w przód, ale jedyne, co osiąga, to palce kuzyna zagłębiające się między śliskie fałdki jej pizdy.Och, jak dobrze!Lekko ugina kolana i zapamiętale jeździ łechtaczką po tych splecionych palcach kuzyna.Jeszcze lepiej! Chyba aż za dobrze, kuzynka popiskuje i zgniata mu palce, zaciskając uda. Staś robi kolejne zdjęcia, uwiecznia na nich orgazm Magdy. Jarek wyjmuje dłonie z krocza kuzynki dopiero, gdy ta przestaje się szarpać i wyrywać. Z miejsca łapie się za niemal odgryzione ucho, patrzy na Magdę z wyrzutem. - Jest wojna są straty – stwierdza filozoficznie dziewczyna i cofa gwałtownie głowę, gdy on zbliża usta do jej ucha. Lecz nie… - Będziemy musieli to powtórzyć, jak już wrócimy do Warszawy– szepce jej do tego uszka. - Uszu ci nie szkoda? - Korzyści przeważają. - U mnie, czy u ciebie? – Magda, gdy już się na coś zdecyduje, jest konkretna. - Tam, gdzie akurat będzie wolna chata. - Czyli liczysz na stałą współpracę? - A ty nie? - Za dobrze mi było, żebym nie chciała więcej… Tylko… będzie mi brakowało publiczności. To takie podniecające, gdy ktoś patrzy… - Siostra może popatrzeć ...
... – Jarek puszcza oko do Wiśki. Ta nie odrywa od nich oczu, odpowiada tym samym. Ma dziwny wyraz twarzy… Chłopak opuszcza wzrok niżej i dopiero teraz zauważa rękę jakiegoś faceta pracowicie spoczywającą w jej kroczu. - Coś mi się zdaje, że na samym patrzeniu się nie skończy – stwierdza Magda. Jarek jest chyba tego samego zdania, bo mimo że kuzynka nie przyspiesza, z czubka leniwie przez nią masowanego członka tryska prawdziwa fontanna. - Mam to! – Cieszy się Staś. * - Naprawdę nie wiem… Jo chodzi w tę i nazad wzdłuż długiego stołu, na którym Staś porozkładał jeszcze wilgotne odbitki. - Musisz coś wybrać. - Kiedy wszystkie są takie… - Nieprzyzwoite? - To raczej łagodne określenie. - Starałem się. Jowita odruchowo dotyka policzka. Nie ma tam już śladu po spermie Stasia, ale… - Nawet bardzo się starałeś! To było… miłe. Zaskakujące, ale miłe. - To raczej łagodne określenie… - Hihihi… - Jo zatrzymuje się przed zdjęciem własnej buzi ociekającej spermą i sterczącego tuż przed nią członka, też ociekającego spermą. Ze zdjęcia nie wynika, ze to sperma od dwóch dawców, wręcz przeciwnie. - To na pewno! Na tym i na paru innych zdjęciach Jowita jest raczej dobrze rozpoznawalna. Ale tą kwestię omówili już wcześniej. – Jebać to – stwierdziła. Skoro i tak mam zostać twoją modelką… - To jeszcze dziewięć. - To trudne… - To… mam pomysł! – Cieszy się Staś. – Raczej nieprzyzwoity. - To raczej łagodne określenie – stwierdza Jowita, gdy Staś ...