1. Sasiadka Ania cz II ( ostatnia)


    Data: 18.05.2020, Kategorie: Romantyczne Autor: Rafał

    Od pierwszego zbliżenia z sąsiadką Anią minęło, kilka miesięcy przez ten okres czasu, aż po dzień dzisiejszyzmieniły się, w wielką przyjaźń jesteśmy dla siebie wsparciem. Spotykamy się, bardzo często kiedy mamyochotę się bzykać, robimy to. Rodzice moi i Ani już wiedzą o naszej relacji kibicowali nam. Przeniesiemy się, w okres zimowo – świąteczny. Niebawem święta Bożego Narodzenia robienie zakupów, ubieranie choinki, spotkanie z rodziną przy stole wigilijnym. Również na mnie spadła duża ilość obowiązków związanych,z czasem świątecznym, zakup choinki i wystrój dekoracjami świetlnymi na zewnątrz domu. Oprócz czynności domowych, w głowie miałem obraz mojej ukochanej Ani i zawsze dążę do tego, aby pielęgnować naszą bliską relację, dbając o nasze wspólne potrzeby. Pewnego dnia wpadłem na pomysł, że zarezerwuj, jakiś mały domek na sylwestra w Karpaczu, dla dwojga osób. I tak się stało znalazłem w Internecie ofertę i zadzwoniłem. Po godzinie załatwiania, formalności, zarezerwowałem na 4 dni domek na obrzeżach miasta, pomyślałem, że fajnie, byłoby spędzić sylwestra z bliską mi osobą, witając nowy rok. 2 dni do świąt, przygotowania szły z pełną parą – potrawy na stół ja zająłem się, ubieraniem choinki z moim tatą. Wigilię robiliśmy, w moim domu na kilka osób moi rodzice, moja Ania i mojej mamy siostra z mężem. To właśnie na wigilii, miałem wręczyć ukochanej prezent wraz, z zaproszeniem wyjazdowym na sylwestra. Dzień wigilii wszyscy się zjawili, ja natomiast podjechałem samochodem, ...
    ... po Anię miała zabrać ze sobą ciasto i inne potrawy.Wszedłem do jej domu i padłem, z wrażenia kiedy ją ujrzałem, była piękna, ubrana w ciemnozieloną sukienkę na nogach szpilki niczym prawdziwa dama. - Cześć kochanie – odpowiedziała. - Cześć pięknie wyglądasz Aniu.Pocałowaliśmy się, wzajemnie w usta dostrzegłem, zapach jej perfumerii, a zarazem moich ulubionych. - Tam na stole są, potrawy na wigilię weź, proszę do samochodu – oznajmiłaWziąłem, zapakowaliśmy się, do samochodu i ruszyliśmy. W domu wigilia przebiegła, w miłej atmosferze składaliśmy sobie wzajemnie życzenia, jedliśmy barszcz, uszka itp.Po wigilii złapałem, Anię za rękę zaprowadziłem do mojego pokoju, nie chciałem wręczać prezentuprzy rodzinie – to moja osobista sprawa. Kiedy weszliśmy do pokoju, oznajmiłem z uśmiechem. - Słońce ten prezent jest dla Ciebie Lekko zaskoczona z radością – powiedziała- Misiu, nie trzeba było, ja nie mam dla Ciebie prezentu- To ty jesteś dla mnie największym prezentem, jaki sobie mogłem tylko wymarzyć Pocałowała mnie, i rozpakowała prezent, jej oczom ukazał się naszyjnik i zaproszenie na wyjazd do Karpacza na sylwestra. Zdumiona i wzruszona upominkiem odpowiedziała. - Dziękuję Ci skarbie, za ten prezent Popchnęła mnie, na łóżko zamknęła, drzwi na klucz usiadła na mnie i zaczęła, namiętnie całować obejmując dłońmi szyję, a ja moimi rękoma ściskałem dupcię masując jednocześnie jej plecy – mówiąc .- Jesteś śliczna, odkąd Ciebie poznałem, nie mogę przestać myśleć o Tobie, siedzisz w mojej ...
«1234»