-
Niezwykla moc
Data: 19.05.2020, Kategorie: Fantazja Autor: Amadeusz
... jak u gwiazdy porno. Wszystko było gotowe.Założyłem luźny dres i pojechałem do miłego ulubionego sklepu odzieżowego. Musiałem dokupić trochę rzeczy oraz nową koszule którą założę na rozpoczęcie roku. Wybrałem białą materiałową, specjalnie trochę przyciasną by opinała się na mięśniach.Tak ubrany pojechałem do szkoły. Liczyłem na efekt łał i zdziwienie kolegów i koleżanek. Nie myliłem się. Na korytarzu zaczepiła mnie Weronika która widziała o moim planie. ona również wyglądała świetnie, moja praca nie poszła na marne. Biała sukienka z głębokim dekoltem robiła swoje. Gdy podszedł do nasKamil czyli kolega z klasy zapytał Werę czy przedstawi mu swojego kolegę czyli mnie. Ja z uśmiechem poklepałem go po ramieniu i spytałem czy nie poznaje kolegi . On od razu zawołał resztę klasy. Pytali czy to zabieg a może sterydy. Ja z uśmiechem odpowiedziałem ,że ciężka praca. Chłopaki z klasy zaproponowali byśmy wyszli wieczorem na siłkę jak teraz i ja tam chodzę, musiałem więc poczytać trochę o tym w necie i nie wyjść na kłamcę, zamówiłem rozbieżności szybko zestaw suplementów dla osób ćwiczących. Gdy spotkałem wychowawcę on również mnie nie poznał. Czułem się świetnie.Gdy wróciłem do domu usłyszałam od dziadków że oni nie będą mnie już wozić do szkoły do której mam ponad 20 kilometrów tylko kupią mi nowe auto, ponieważ mój obecny samochód nadawał się tylko i wyłącznie na złomowisko. Wiedziałem że dziadkowie mają dużo pieniędzy ale nigdy nie myślałem by spytać o pożyczkę. Byli właścicielami ...
... sieci salonów samochodowych Audi nissana oraz Fiata. Sądziłem że będzie to auto poleasingowe z ich salonu. Miałem pojechać z nimi następnego dnia po szkole. Zbliżała się 20 i pod dom podjechał kolega z którym miałem iść na trening. Czułem się trochę tam nie swojo ale wiedzą zdobyta w Internecie pozwoliła mi trzymać rytm. Od razu powiedziałem że zapomniałem szejkera i nie mam jak wziąć kreatyny.Zacząłem wykonywać podstawowe ćwiczenia, ławeczka , przysiady z obciążeniem itd. nie widziałem jaką mam granicę wytrzymałości więc nie szarżowałem. Chłopaki chcieli się założyć kto podniesie większy ciężar na ławce. Zgodziłem się wyjmując z portfela 100 zł. W zakładzie udział wzięło nas 6. Po kolei od 35 kg podnosiliśmy sztangę. Całemu zajściu przyglądała się pewna blondynka. Gdy ją zauważyłem chłopaki powiedzieli że nie mam szans i żebym nawet nie próbował. Ma zbyt duże wymagania.Ciężar doszedł już do 105 kilo. Zostało nas dwóch, ja i Mateusz. Na sztandze było już 115 kg. Mati był blisko ale ciężar go pokonał.Nadeszła moja kolej. Kątem oka widziałem blondynkę. Przypatrywała się naszym poczynaniom. Zacisnąłem dłonie na sztandze i wykonałem jedno pełne podniesieniem, a potem kolejne i kolejne. Razem zrobiłem całą serię 10. Zgarnąłem hajs i podszedłem do owej blondyneczki. Zagadałem prostym o tekstem w styku : co dziś robimy? Jej odpowiedź nie trochę zaskoczyła. „ przyszłam niby poćwiczyć ale chyba pójdziemy razem gdzieś w miasto?"Udając nie zaskoczonego omówiłem się z nią na 20 wieczorem.