Karina i Grzegorz (II)
Data: 27.05.2020,
Kategorie:
namiętność,
pieszczoty,
Autor: Cremon
Karina poczuła, że coś próbuje dostać się pomiędzy jej złączone uda. Czuła, że to coś dużego, twardego i ciepłego. Jej myśli nie potrafiły jeszcze ustalić co to takiego. Nie chciała jeszcze otworzyć oczu, ani też zmienić pozycji, w której leżała. Po dłuższej chwili dotarło do niej, że za jej plecami leży Grzegorz, a to coś to z pewnością jego penis, którym młody kochanek chciał zaznaczyć swoją obecność.
Spojrzała na wiszący na ścianie zegar. Nie minęła nawet godzina snu, który ogarnął ją po pierwszym przeżytym wspólnie z nim spełnieniu. Członek Grzegorza nie dawał jej spokoju. Napinając się co jakiś czas wykonywał delikatne ruchy pomiędzy jej udami. Zacisnęła je mocniej dając tym samym do zrozumienia, że sprawia jej to przyjemność. Po chwili włożyła między uda swoją dłoń, którą zacisnęła na męskości partnera. Po raz pierwszy w pełni świadomie mogła ocenić jego rozmiary. Jakież było zdziwienie Kariny, gdy uświadomiła sobie, że jej zaciśnięta dłoń obejmuje zaledwie połowę jego długości. Postanowiła, że drugą dłonią obejmie go w całości.
Kiedy to zrobiła Grzegorz zaczął posuwać się w dłoniach Kariny. Wtedy odezwała się do niego pierwszy raz od przebudzenia:
- Zawsze jesteś gotowy?
- Przy tobie zawsze – odparł Grzegorz.
Po tych słowach Karina usiadła, ale przez cały czas jedną dłoń zaciskała na członku swojego kochanka. Dopiła kieliszek różowego wina i podnosząc się z podłogi powiedziała:
- Wstań, idziemy pod prysznic.
Grzegorz posłusznie podążył za nią, ...
... choć specjalnie nie miał innego wyboru, ponieważ lewa dłoń Kariny cały czas pozostawała zaciśnięta na jego męskości. Oderwała się od niej dopiero gdy znaleźli się w kabinie. Karina bez słowa podała mu mydło i odkręciła ciepłą wodę, która niczym bystry potok spływała po ich nagich ciałach.
Karina pozwoliła, by namydlił ją całą oraz by woda obmyła ją od głowy po stopy. Następnie sama zaczęła obmywać ciało Grzegorza. Najwięcej uwagi poświęciła członkowi będącemu cały czas w stanie gotowości do spełniania jej życzeń. Dużo przyjemności sprawiło jej osuszanie go ręcznikiem. Kiedy to robiła rozanielony wzrok Grzegorza wyrażał wszystko.
W zasadzie spodziewała się, że partner przerwie te zabiegi i weźmie ją jeszcze w kabinie prysznicowej. On jednak nie chciał się spieszyć. Wziął z jej rąk ręcznik i zaczął powoli wycierać piękne ciało kochanki. Kiedy skończył, znów złapała go za penisa i powiedziała:
- Chodź, pokażę ci resztę mieszkania.
Przeszli przez pokój gościnny, w którym rozpoczęli swoje namiętne igraszki. Zatrzymali się na chwilę, by jeszcze raz skosztować wina. Grzegorza nie zdziwiło zupełnie, że następnym punktem zwiedzania lokum Kariny była sypialnia.
Karina usiadła na brzegu łóżka pociągając go za sobą. Zaciśnięta na członku dłoń zdawała się mówić „ja jestem teraz twoją panią”. Jednak Grzegorz nie miał nic przeciwko temu. Dłoń Kariny była ciepła i delikatna. Co jakiś czas przesuwała się po nim, co dodatkowo wzmagało przyjemne odczucia. Wiedział, że to dopiero ...