Carmen i przygoda w pralni
Data: 04.06.2020,
Kategorie:
Trans
Sex grupowy
Autor: Szparka92
Jeśli chcesz wiedzieć o mnie więcej sprawdź poprzednie opowiadanie, dla reszty szybko się przedstawię.
Jestem Carmen, mieszkam w Holandii, mam sztuczne, piękne piersi, 25 lat i wszyscy mają mnie za 100% kobietę, ale skrywam swój sekret. Małego, gładkiego penisa.
Poprzednio opowiedziałam wam o mojej akcji, którą ciężko przebić, ale ostatnio to się udało chociaż wcale tego nie planowałam.
Wszystko się zaczęło, gdy w sobotę poszłam do pralni z workiem ubrań.
To miał być zwykły dzień, ale dnia poprzedniego było "święto Króla" czyli ważny dzień tutaj w Holandii i było wiele imprez przez co dziś na ulicach byly totalne pustki, w końcu każdy miał wolne od pracy, a poprzedniego dnia balowali do późna. Policja tez teraz miala najwidoczniej wolne bo zawsze mijałam kilka radiowozów na tej trasie, a dzis tylko jeden oficer i jego młodszy pomocnik.
Pod pralnią stało pięciu facetów z siłowni, byli dobrze zbudowani, ale nie przesadnie napakowani.
Jeden z nich był czarnoskóry i wyglądał najlepiej z nich. Miał piękne ciało i szerokie plecy.
Przechodziłam obok, a on klepnął mnie w tyłek i zaśmiał się "ej mała, gdzie idziesz?"
Zignorowałam tego dupka, jego kumple się śmiali i gwizdali pokrzykując "niezły tyłeczek", "hej może się umówimy ha ha" i tego typu odzywki.
Nie przejmowałam się i weszłam do pralni.
Włożyłam swoje rzeczy i już chcialam wyjsc, ale spostrzeglam, ze jedna pralka jest pełna, ale nikt jej nie włączył.
Zajrzałam do srodka i zobaczylam m.in. ...
... koszulke w rozmiarze XL z napisem Strong Man, wiedzialam, ze to koszulka afroamerykanina. Wrzuciłam do tej pralki moje różowe stringi i włączyłam.
Czekalam 20 minut bo mialam ustawienia ekspresowe, po czym panowie weszli do srodka.
Chcieli wyjąć swoje pranie i wszystko bylo dobrze, az do momentu kiedy czarnoskóry facet otworzyl pralkę.
Powiedzial tylko "mam wszystko ubrania przefarbowane i nawet moja ulubiona biała koszulka jest różowa!"
Byłam dumna z tej zemsty i juz chcialam wychodzic kiedy on złapał mnie za włosy "włożyłaś stringi do mojej pralki suko!"
Wystraszyłam się, w panowie zamknęli pralnie od środka. To pralnia automatyczna na monety, wiec nie bylo obslugi.
Facet rozpiął rozporek i powiedział "masz ochotę na czekoladę? Ssij go maleńka".
Jego wielki penis był cały spocony po ostrym treningu, stał na baczność i był twardy. Wlozylam go do ust i zaczelam sie ślinić. Wzięłam go całego bo same kule i wystawiłam języczek żeby dosięgnąć do jego jąder.
Muskałam mu jaja delikatnie caly czas trzymajac pyte w gardle.
Nagle jego kolega powiedzial "zabawmy sie z nią!" i zdjęli ze mnie ubranie.
Jeden z nich krzyknął "Patrzcie! Ona ma pałe!". Wkurzyli się, najwidoczniej poczuli sie oszukani.
Przestałam ssać czekoladowego penisa i odsunęłam sie wystraszona.
Najmlodszy z nich (mial okolo 20 lat) usiadl na ziemi i rozebral sie.
Jego koledzy posadzili mnie na jego penisa, wszedł do samego końca. Oni chcieli mnie ukarać, ale dla mnie to było wspaniałe ...