Helena
Data: 13.06.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Hardcore,
Wytryski
Oral
Autor: janeczeksan
... Kazia.
Miło mi, Jan – wyciągnąłem rękę – Kazik wiele mi o pani opowiadał, ale nie wspomniał, że jest pani bardzo ładną, uroczą dziewczyną. Do tego ciekawską – dodałem z uśmiechem.
Zainteresowałam się, kto tam obok mieszka i zobaczyłam pana leżącego na kocu. No i nie mogłam odejść, cały czas...
Gapiła się pani na me przyrodzenie? Lubię opalać się nago, a tam jest świetne miejsce do tego, zapraszam, na kocu zmieścimy się oboje.
Może skorzystam - uśmiechnęła się, ale ciągle gapiła się na mego zwisającego smętnie kumpla - muszę już iść, jeszcze raz przepraszam.
Obserwowałem odchodzącą kobietę. Była trochę po trzydziestce, miała całkiem przeciętną figurę, okrągłe biodra, bardzo fajny biust i krótko obcięte włosy, stąd wziąłem ją początkowo za chłopaka. Czy była ładna? Rzecz gustu, w każdym razie nie była brzydka. Przeskoczyłem przez płot na swoją stronę i walnąłem się na kocu. „Fajna laska” pomyślałem. Wyobraźnia zaczęła intensywnie pracować, widziałem już, co bym z nią robił i na samą myśl o tym poczułem ruch między nogami, gdzie mój kutas zaczynał żyć własnym życiem. Po chwili jednak opadł. Znudziło mnie to leżenie, poszedłem do domu, zrobiłem sobie lekkiego drinka, wskoczyłem w bokserki. Minęła może godzina, kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem, na progu stała Helena. Ubrana bardzo przewiewnie i lekko, uśmiechała się nieśmiało.
Dzień dobry ponownie, nie przeszkadzam? - patrzyła na mnie wyczekująco.
Nie, nie przeszkadza pani. Czym mogę służyć? ...
... Proszę wejść, zapraszam do środka.
Weszła, rozglądała się po chacie.
Tak przyszłam, chciałam zobaczyć, jak pan mieszka, Kazik opowiadał mi o panu. Bardzo ładnie urządził pan swój domek, naprawdę!
Cieszę się, że się pani podoba. Kawa? Herbata?
Nie, dziękuję, chciałam się tylko poopalać w tym słońcu, nie jest już tak agresywne.
Nie ma problemu, zapraszam na trawnik przed domem!
Przed domem? No co pan, przecież tam chodzą ludzie!
Wiem, ale zbytniego tłoku tutaj na ulicy nie ma, jesteśmy ostatnimi domami z Kaziem. Tutaj dochodzą tylko spacerowicze, albo wyprowadzający psy. A dlatego proponuję ten trawnik, bo o tej porze tylko tam jest słońce.
No a to miejsce, gdzie pan leżał? - spytała zdziwiona.
Tam tylko do pierwszej po południu, później jest fajny cień. No to co? Herbata?
Nie, dziękuję, pójdę do domu, przepraszam, że zawracam panu głowę - podeszła do drzwi.
Odprowadziłem dziewczynę do furtki, obserwowałem ją przez chwilę, kiedy szła do siebie. Pod luźnymi ciuchami fajnie podskakiwały jej cycki i kołysał się tyłeczek. Wróciłem do domu. Poczytałem chwilkę gazetę, włączyłem jakąś płytę; nie wiedziałem, co z sobą zrobić, intrygowała mnie ta Helena. Nadszedł wieczór, włączyłem tv, gapiłem się na jakiś film, którego fabuły nie pamiętałem następnego dnia. Po kolejnym drineczku usnąłem w fotelu, do łóżka przeniosłem się nad ranem. Po pobudce jak zwykle – toaleta, śniadanie i samotne nudy. Około dziesiątej, kiedy słońce nie stało jeszcze za wysoko wziąłem ...