1. Sesja fotograficzna - 9.


    Data: 14.06.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick

    ... dotknę. Brzydzę się.
    
    Zacierałam ręce. Wieczorem zabawię się w dom wysyłkowy! Szybko pójdzie. Zaadresowane koperty czekały. Cóż, jeszcze nie wszyscy dorośli korzystają z Internetu i odwiedzają strony dla gejów i BDSM. Dlatego założyłam nowe konta na kilku portalach. No, Heniek założył dla siebie, chociaż o tym nie wiedział, ale obiecał dzisiaj pochwalić się zdjęciami, więc dzisiaj zamieszczę zdjęcia. Wyślę, siedząc w jakiejś kawiarni z wi-fi. Na wszelki wypadek na tę akcję przeznaczyłam stary laptop. I tak chciałam go wyrzucić.
    
    Oczywiście, kelnerkę wypatrzyłam dużo wcześniej i sporo dowiedziałam się o niej, zanim zdecydowałam się na „przypadkowe” zderzenie na ulicy. Miła znajomość? Na pewno. Fajna, atrakcyjna dziewczyna, dobrze nam się plotkuje, więc dlaczego nie podtrzymywać takiej znajomości jak najdłużej? Miała chłopaka, którego kochała, więc do łóżka jej nie zabiorę.
    
    Jeżeli jednak rozstanie się z chłopakiem, to kto wie... No, ja wiem.
    
    *
    
    Cholera, wczoraj po raz drugi odwiedził mnie nowy klient. Wpadł do mnie, chociaż jest przypisany do innej osoby. Sama już nie przyjmuję nowych klientów i nadzoruję prowadzenie rozliczeń firm.
    
    Facet jest jakieś dziesięć lat młodszy ode mnie. No, może trochę więcej niż dziesięć. Zawsze dobrze ubrany, zadbany, uprzejmy. Budzi zaufanie swoim zachowaniem. I koniecznie chce się ze mną umówić! Proponował obiad, kolację. Dzwonił po godzinach pracy, więc nie odbierałam komórki. Wszyscy wiedzą o tym. Za to jestem czynna w soboty. ...
    ... A ten dzwoni i dzwoni. Mam swoje lata, spore doświadczenie i wiem, że nie skończy się na spotkaniu w kawiarni. Ma ochotę na seks ze mną. To widać. Też mam ochotę na seks z nim, ale z drugiej strony tak na zdrowy rozsądek: ile można w moim wieku?
    
    *
    
    Schemat jak przy poprzednim wyjeździe: jeden telefon, jedno pytanie, uzgodnienie miejsca spotkania i godziny. Chwilę później rezerwowałam pokój w tym samym hotelu. Tym razem zadzwoniłam wcześniej i wydawało się, że spokojnie spędzę resztę dnia. Gdzie tam! Wpadłam na pomysł i jeszcze zaliczyłam szybką wizytę w sklepie sportowym. Nie lubię robić zakupów w takim tempie, ale skoro pomysł mi się spodobał, to zrealizuję go. Pati zabrałam prosto z pracy. Błagała, żeby pojechać do domu chociaż po jej szpilki, ale machnęłam ręką. Podjechałyśmy do centrum handlowego i kupiłam jej szpilki, pończochy, jakieś majteczki i bluzeczkę, żeby miała coś świeżego na jutro. Ucałowała mnie z radości.
    
    Hm, to zaczyna wyglądać na uzależnienie. Trochę mnie kosztują te wypady, ale to nie problem. W nieskończoność nie będziemy ciągnąć takich zabaw. Dziewczyna musi sobie znaleźć na stałe kogoś innego. tym razem w hotelu zabawiłam się suczką naprawdę ostro, aż na koniec całowała mnie po rękach.
    
    Na pływalni tak apetycznie wyglądała w kostiumie... Ciągle miałam ten widok przed oczyma, więc nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności. Do pokoju wracałyśmy w szlafrokach. W pokoju zażyczyłam sobie, żeby Pati zdjęła szlafrok i założyła szpilki. Polecenie ...
«12...456...10»