1. Dorotka – siostra i maturzysta z Aquaparku


    Data: 26.06.2020, Autor: feetdaku

    ... Po dłuższej chwili wstałyśmy i korzystając, że młodzieniec miał zamknięte oczy wyskoczyłyśmy z wody szybko okrywając się ręcznikami. Troszkę się poszwendałyśmy stwierdzając, że teraz czas na łaźnię parową. Weszłyśmy do środka udając się w przeciwległy koniec pomieszczenia, aby nie było nas widać przez szklane drzwi. Niestety na niewiele się zdało, bo „nasz” młodzieniec szybciutko wcisną się za nami przyglądając się nam w oparach pary.
    
    - Jemu chyba o coś chodzi wyszeptała Grażynka
    
    - Chyba mu się spodobałaś.
    
    - Czyś ty zgłupiała przecież na oko jestem od niego starsza o 40 lat.
    
    - Zaraz się zapytam.
    
    - Ani się waż – powiedziała siostrzyczka.
    
    Wytrzymałyśmy jeszcze kilka minut i skierowałyśmy się pod prysznic. Gdy już schłodziłyśmy nasze rozpalone ciała doszłyśmy do wniosku, że na dzisiaj wystarczy i wyszłyśmy do holu, gdzie kręcił się młodzieniec sprawiając wrażenie jakby czegoś szukał. Skierowałyśmy się do szatni przechodząc koło niego. Najpierw przeszła obok niego Grażynka, gdy ja go mijałam usłyszałam:
    
    - Proszę pani, czy ….
    
    Zatrzymałam się popatrzyłam na niego zniknęła z twarzy pewność siebie stał przede mną w ręczniku czerwieniąc się i patrząc w podłogę.
    
    - Słucham?
    
    - Bo proszę pani ja ja … wyjąkał
    
    - Czekaj na nas na przed wejściem – powiedziałam.
    
    W szatni uprzedziłam siostrę o spotkaniu, wyszłyśmy z Aquaparku udając się w stronę dworca PKP. Młodzieniec czekał kawałek dalej był ubrany w krótkie spodenki, sportową koszulę a na nogach miał ...
    ... japonki. Zatrzymałyśmy się przed nim a on zwiesił głowę patrząc pod nogi i milczał.
    
    - Co od nas chciałeś – zapytała Grażynka
    
    Odpowiedziała nam cisza.
    
    - Coś mi się wydaje, że ten młody człowiek chciałby się z nami zabawić - powiedziałam.
    
    - Daj spokój jesteśmy za stare dla niego.
    
    - Ale może takie lubi.
    
    - Bardzo mi się panie podobają – nieśmiało odpowiedział nasz adorator.
    
    - Dziecko drogie mogłabym być twoją babcią – powiedziała moja siostra.
    
    - Jest pani bardzo piękna – wydukał
    
    - Jak chcesz to możesz jechać z nami – powiedziałam.
    
    Skiną głową i powlókł się za nami. W pociągu stał koło nas nie odzywając się ani słowem, w drodze ze stacji też milczał. Weszliśmy do domu w holu zostawiliśmy rzeczy i udaliśmy si e do salonu. Myśmy usiadły o on stał przed nami czerwieniąc się.
    
    - Jak się nazywasz i czego od nas oczekujesz? – zapytałam.
    
    - Marcin. Bo ja bym … no wie pani.
    
    - Możesz jaśniej?
    
    - No bo ja bym chciał spróbować, nigdy tego nie robiłem a właśnie zdałem maturę.
    
    - Słyszałaś Grażynko prawiczek nam się znalazł – zaśmiałam się.
    
    - Marcinku a jesteś tego pewny? – zapytała Grażyna.
    
    - Tak, proszę pani.
    
    - To ściągaj spodenki.
    
    - Tak od razu.
    
    - Tak – powiedziałam.
    
    Podeszłam do niego od tyłu i jednym ruchem ściągnęłam mu w dół spodenki. Jak się okazało nie miał nic pod nimi. Naszym oczom ukazał się piękny duży i żylasty prawie w pełnym wzwodzie członek. Podeszłam do siostry wzięłam ją za rękę i pociągnęłam do Marcina. Uklękłyśmy przed ...