Justyna cz. 5
Data: 26.06.2020,
Kategorie:
Tabu,
Fetysz
Geje
Autor: yourTS
Gdy wszystko było już gotowe, położyłem wszystko na tacy i poszedłem na górę do pokoju. Obudziłem ja pocalunkami, a gdy już się obudziła podałem jej obiad. Sam jadłem wcześniej a poza tym chciałem jej umilić jedzenie. Siedziała teraz w pozycji pół leżącej na łóżku, na wysokości pasa mając stolik z obiadem i zajadala się posiłkiem. Ja natomiast zszedlem niżej do jej stopek żeby pięścic je podczas posiłku.
-Chyba nigdy nie zdejme Ci tej klatki jak tak masz z nią dbać o mnie-powiedziała z uśmiechem a ja nie mogłem odgadnąć czy mówi prawdę czy nie.
Nie skomentowałem tego w żaden sposób, dalej pieszczac jej piękne stópki. Zjadła obiad, odłożyła stoliczek i zabierając mi stópki kazała mi wstać i się rozebrać.
-Czy Ty mnie naprawdę kochasz? - padlo pytanie z jej ust a ja zdziwiony pokiwalem tylko głową na potwierdzenie. Kochałem ja i to bardzo mocno ale wiedziałem że to nie jest zwykle pytanie i coś się za nim kryje. Miałem rację, niestety.
-Jeżeli tak jest jak mówisz to ubierzesz dla mnie to - stwierdziła dając mi do ręki jakas reklamowe.
Otworzyłem ja i zobaczyłem w niej pończochy z pasem białe, czarne stringi, czerwona mini i biała koszulkę. Na samym dnie znalazłem też ruda peruke.
-Co Ty głupia jesteś-protestowałem-nigdy tego nie założę.
-Dobrze-powiedziała że spokojem i zaczęła się sama ubierać-to ja idę do domu, między nami koniec. A i zapomni że Ci kluczyk oddam.
-Poczekaj, kochanie, nie idź-prosiłem-zostań.
-Nie chcesz mnie słuchać, nie chcesz ...
... żebym była szczęśliwa to po co mamy być razem? Po co mam tu być? Coś mi obiecałes a teraz nie chcesz tego zrobić.
-Co Ci obiecałem-zdziwiłem się - dobrze ubiorze to.
Była szczęśliwa moja decyzja, ciekawy jestem czy faktycznie myślała że mogę tego nie założyć. Tego mi nie powiedziała, patrzyła tylko jak ubieram damskie ciuchy, jednocześnie niszcząc resztki mojej męskości. Gdy byłem gotowy kazała mnie się położyć na brzuchu i rozłożyć szeroko ręce i nogi. Wyciągnęła linki z torby, prawdopodobnie to te same którymi kiedyś związała mnie by założyć klatkę. Dzisiaj też byłem wiązany, jednak w odwrotnej pozycji niż tamtego wieczora. Gdy byłem już związany, odnalazła swoje skarpetki i wsadziła mi je w usta głęboko, kneblujac mi je.
-Wiem że je lubisz, więc ciesz się że użyłam ich a nie taśmy-powiedziała mi do ucha-pamietasz nasza umowę? Anal za anal? Ty mnie ruchales to teraz moja kolej.
Byłem przerażony, nie wiedziałem co ona planuje, jak chce to zrobić. Bałem się, protestowałem ale moje słowa zostały zagluszone przez jej skarpetki. Gdy zacząłem się wiercic dostałem klapsy w tylek. Chciało mnie się płakać, ale ona nawet widząc moje łzy nie przejmowała się tym wcale. Zaczęła całować mnie po szyi, schodzila w dół i zatrzymała się na wysokości moich pośladków. Czułem jak unosi mi spódnice w górę i zaczyna całować po pośladkach. Po kilku minutach zdjela z mojego tyłka stringi i rękoma rozchylila mi pośladki. Następnie językiem przejechała językiem po moim rowkiem. Było to ...