1. Wyspa szczescia - 13.


    Data: 16.06.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... były zdecydowane, ale delikatne. Zrobiło jej się ciepło. Czuła jak zasycha jej w ustach i wilgotnieje pochwa. Przymknęła oczy.
    
    – Dziewczyny, ja... – bała się niewiadomego.
    
    – Bądź cicho. Na razie my zajmiemy się tobą – szepnęła ta z przodu. Poznała ją. To była Karolina, 22-letnia szatynka, o prostych włosach do ramion. Pamela delikatnym gestem dotknęła jej włosów. Tak, to była ona, miała włosy spięte w charakterystyczny dla niej koński ogon. Uspokojona, czułym gestem objęła jej krępe ciało. Odchyliła głowę na bok, przyjmując pieszczoty szyi.
    
    – To ja, Majka – szepnęła do ucha Pameli 18-letnia szatynka i przesunęła koniuszkiem języka po małżowinie. Jej sytuacja finansowa stała się bardziej stabilna, kłopoty w domu nieco oddaliły się w czasie, nawiązała intymny kontakt z kierownikiem drużyny, więc nie miała oporów przed zabawą z koleżankami. Raczej świętowała w ten sposób stabilizację w najbliższym sezonie.
    
    Pamela drżała od ich pieszczot. Majka sięgnęła do jej łechtaczki, a drugą ręką odnalazła pierś. Twarz zanurzyła w długich, kręconych włosach kochanki. Brunetka głaskała jej udo. Drugą ręką nadal obejmowała Karolinę.
    
    – Szaleństwo – przemknęło jej przez myśl i z radością zapomniała się w pieszczotach z dwoma dziewczynami. Powoli, cały czas dotykając się, położyły się na boku na kocach. Znowu przylgnęły do siebie.
    
    *
    
    – Ej! Nieźle! – Sandrę zaskoczyła żywiołowość i możliwości Ulki. – Wiesz, to my mogłyby... – nie dokończyła nawet słowa i szybko rozejrzała ...
    ... się. – Chodź ze mną! – objęła ją za kark i poprowadziła do łazienki.
    
    Ula szła jak pijana obok ożywionej koleżanki. Jeszcze nie doszła do siebie po orgazmie. Potrzebowała chwili, żeby opanować się, a Sandra już ciągnęła ją dokądś. Nie miała siły, żeby zaprotestować albo zapytać o powód zmiany miejsca, więc posłusznie podążała obejmowana za szyję. Piersiami uderzyła w Sandrę, a ta wolną ręką chwyciła bliższą pierś i już nie puściła. Weszły do łazienki, jednak nie zapaliły światła. Świeczka w zupełności wystarczała.
    
    Dziewczyna usiadła na zamkniętym sedesie i szeroko rozstawiła nogi. Palce stóp z paznokciami pomalowanymi różowym lakierem oparła o posadzkę. Energicznie przyciągnęła Ulę.
    
    – No, chodźże! – patrzyła na nią wyczekująco. – Ulka, na co czekasz?
    
    – Sorki, ale jeszcze dochodzę do siebie – nadal była rozkojarzona przeżytym orgazmem.
    
    – Czyli najwyższa pora zrewanżować się koleżance – stopy z różowymi paznokciami niecierpliwie biegały po posadzce. Gestem ponagliła dziewczynę.
    
    Ula westchnęła cicho, powoli uklękła między nogami Sandry i dotknęła jej ud. Wtedy otrząsnęła się. Delikatnie pogłaskała uda, językiem liznęła wewnętrzną część uda, musnęła ją włosami przyciętymi na jeża. Sandra przymknęła oczy, odchyliła głowę do tyłu i zaparła się rękoma. Czekała na więcej. Ula prześliznęła się języczkiem po udzie i trafiła na wargi sromowe. Nawilżyła krawędź jednej i dotknęła zębami. Chwyciła w zęby i pociągnęła. Z wrażenia brunetka rozchyliła usta i mimowolnie napięła ...
«1...345...»