Nauka
Data: 29.06.2020,
Kategorie:
Incest
mama,
piersi,
Autor: Marek_K
... potem delikatnie uniósł biodra. Potem przekręcił się na bok przewalając się przez moje udo. Popatrzyłam na jego penisa i zobaczyłam prezerwatywę wypełnioną grubo spermą.
"Dobrze synku, bądź zawsze taki uważny. Szalony, gdy trzeba i uważny, kiedy trzeba. Musisz dbać o swoją kobietę" Byłam wykończona i chociaż wiedziałam, że Jacek na pewno za parę minut miał by znowu ochotę powiedziałam "chodźmy spać"
"Dobrze mamo, dziękuję"
"Byłeś wspaniały synku"
Potem przytuliliśmy się nadzy i spoceni do siebie i zasnęliśmy.
Rano obudziłam się czując jak syn przytula się do mnie i czując jego rękę obejmując mi pierś. Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
"Musisz wybaczyć swojej mamie, ale nie jestem zdolna do takich szaleństw co chwila, ale nie zostawię cię samego z tym problemem" To mówiąc obróciłam się na bok przodem do syna i sięgnęłam do dołu obejmując jego penisa. Zaczęłam go masować podczas, gdy Jacek zaczął lizać mi pierś i obejmować dłonią drugą. Potem włożyłam rękę pod jego biodra i wymacałam jego jądra. Teraz jedną ręką masowałam mu jaja, a drugą waliłam konia, jak pewnie by pomyślał. Przypomniałam sobie rysunki, które oglądałam w necie. Matka pochylająca się nad młodym chłopakiem w domyśle synem i masująca mu penisa. Przyśpieszyłam ruchy ręką i mocniej ucisnęłam jego jaja. Po chwili poczułam jak syn się naprężą i poczułam mokrą spermę na rękach. Teraz przez chwilę przytulaliśmy, a potem wstałam mówiąc:
"Muszę iść do pracy, ale wieczorem się zobaczymy. Miłego ...
... dnia"
"Do widzenia mamo"
"Do widzenia" - powiedziałam wychodząc z pokoju i idąc do łazienki.
Teraz ustalił się między nami następujący rytuał. Codziennie wieczorem przychodziłam do syna wieczorem i pieściłam go, a co dwa, trzy dni kiedy miałam ochotę syna walił mnie aż do orgazmu. Rano codziennie szybko masowałam go tak na dobry początek dnia, aby szybko miał orgazm i żebym mogła iść do pracy. Wieczorne pieszczoty były dłuższe i poprzedzone wspólnym oglądaniem telewizji kiedy Jacek leżał koło mnie i obmacywał mi cycki. Kiedy kochaliśmy się powoli uczyłam go różnych pozycji, jednak chyba klasyczna odpowiadała mi najbardziej. Jacek lubił jeszcze klęczeć za mną i walić mnie od tyłu w cipę obmacując w takich momentach moje wielkie zwisające w tej pozycji cyce.
Po dwóch tygodniach Jacek miał wyjechać na miesięczny obóz. Widziałam, że nie chce jechać, ale rozumiałam, że on musi mieć swoje życie, a seks z mamą może być tylko epizodem i pewną przyjemnością. Powiedziałam mu więc, że musi jechać, a jak wróci to nic się nie zmieni. Na pożegnanie, kiedy leżałam z nim w łóżku i coraz bardziej podnieceni pieściliśmy się, zapytałam go:
"Jacek masz ochotę na to, abym cię popieściła ustami. Ty liżesz mi cipkę, ale nigdy nie zrobiłam ci tego samego. Chcesz takich pieszczot?"
"Tak mamo" - powiedział Jacek. "Nie śmiałem cię prosić, ale zawsze o tym marzyłem"
"Dobrze synku, z przyjemnością. Chętnie zrobię ci laskę jak pewnie rozmawiasz o tym z kolegami"
"Mamo mam pytanie" - ...